Grosicki był aktywny w pierwszej połowie. Szalał na lewym skrzydle. Raz błysnął dośrodkowaniem, po którym Niasse strzałem głową próbował pokonać Petra Cecha. Polak po przerwie, w 60 minucie, został zmieniony przez Evandro.
Arsenal prowadzenie objął w 34. minucie. Iwobi uderzył na bramkę, jego strzał na linii bramkowej zablokował Robertson, ale do piłki dopadł najszybciej Sanchez, który kopnął piłkę, ta odbiła się od Jakupovicia i trafiła Chilijczyka w... rękę i wpadła do bramki. Były wątpliwości, czy gol padł prawidłowo, ale sędzia główny po konsultacji z arbitrem, bramkę uznał.
Drugiego gola londyńczycy wcisnęli w samej końcówce. Clucas zatrzymał strzał Pereza ręką, za co sędzia podyktował rzut karny, a piłkarza Hull wyrzucił z boiska. "Jedenastkę' na bramkę zamienił Sanchez.
Arsenal po tym meczu ma tyle samo punktów co drugi Tottenham, ale rywale mają jeden rozegrany mecz mniej. Hull z 20 punktami jest trzecie od końca i po tej kolejce może spaść na ostatnią pozycję.