Były zawodnik Legii Warszawa fatalnej kontuzji doznał 5 kwietnia, w spotkaniu z MK Dons. Brutalne wejście Carla Bakera zakończyło się dla Polaka zerwaniem więzadła pobocznego strzałkowego i kilkumiesięczną przerwą.
Szef klubowego gabinetu medycznego Phil Hayward jest zadowolony z postępów Żyry, ale, naturalnie, nie chce wypychać go do gry za szybko. Jest jednak zdania, że już w kwietniu Polak może wrócić do profesjonalnej gry. - Ma się dobrze. Niedawno miał spotkanie z konsultantem, który jest bardzo zadowolony z leczenia - mówi Hayward.
- Myślimy o końcówce sezonu, może kwietniu, czyli dokładnie rok od kontuzji. Jest na dobrym torze. Radzi sobie nieźle, ale raczej powoli odhaczamy kolejne punkty i nie myślimy za bardzo do przodu - wyjaśnia lekarz. W piątek Żyro na Twitterze opublikował filmik ze swoich zajęć z piłką.