Wszystko stało się dzięki wnuczce długoletniego kibica Manchesteru Kayleigh, która napisała prośbę o spotkanie na Facebooku. Piłkarzami, którzy spełnili marzenie byli Ashley Young, Marcus Rashfors, Jesse Lingard i Timothy Fosu-Mensah.
Lawler cierpiał na nowotwór prostaty. Czterech graczy United odwiedziło go w jego domu. Pozowali do zdjęć, rozdali autografy. Niecałą godzinę później, Lawler zmarł.
- Powiedziałam mu, że we wtorek po treningu odwiedzi go czterech piłkarzy Manchesteru. Jak to usłyszał, znowu mogłam zobaczyć błysk w jego oku - powiedział dla Manchester Evening News wnuczka zmarłego.
- Był już bardzo osłabiony i ledwo udało mu się nie zasnąć. Rozmawiali z nim, dali mu zdjęcia i podpisane koszulki. Zachowywali się bardzo miło. To było dla nas bardzo emocjonalne przeżycie. Bardzo im dziękuję - dodała.
Dziesięciu najdroższych piłkarzy Ligi Mistrzów. Jest Lewandowski!