Krystian Bielik nie omija siłowni szerokim łukiem. Polak porządnie wziął się za siebie po wyjeździe do Anglii. Nabrał tężyzny fizycznej, a to zdjęcie mówi wszystko o jego ciężkiej pracy.
To jak 18-latek zmienił się od czasu wjazdu z Polski jest niesamowite. Na treningach w Legii nie był w stanie podciągnąć się nawet raz na drążku, a teraz rywalizuje z zaprawionymi w lidze angielskiej napastnikami Arsenalu. Na razie na treningach i sparingach, ale niewykluczone, że ten sezon będzie dla niego przełomowy. Bielik marzy o debiucie w Premier League i wywalczeniu miejsca w pierwszym składzie Arsenalu. Przedsezonowe sparingi pokazały, że jest w stanie dogonić swoje marzenia. Tym bardziej, że londyński klub ma wielkie problemy z obrońcami.
- Jego podstawowi obrońcy są kontuzjowani: Per Mertesacker wypadł nawet na kilka miesięcy, Laurent Koscielny dopiero wraca do treningów i na pierwszą kolejkę może nie zdążyć, a Gabriel Paulista odniósł uraz w ostatnich minutach... ostatniego sparingu przed startem ligi. O ile w następnych pięciu dniach francuskiemu szkoleniowcowi nie uda się zakontraktować nowego stopera, przeciwko Liverpoolowi zagra dwójka z trio: Calum Chambers, Rob Holding i Krystian Bielik - pisze w swoim tekście Michał Zachodny, dziennikarz Sport.pl.