Leicester, którego Ranieri jest trenerem, to rewelacja początku sezonu
Premier League. Jego ekipa po pięciu meczach zajmuje drugie miejsce w tabeli, tuż za Manchesterem City. "Lisy" w trwających rozgrywkach jeszcze nie przegrały. Jednocześnie w żadnym ze spotkań nie zachowały czystego konta.
Dlatego też trener wpadł na ciekawy pomysł, jak zmotywować swoich graczy do lepszej
gry w obronie. - Powiedziałem moim piłkarzom, że jeśli zachowamy czyste konto, kupię wszystkim pizzę. Choć myślę, że liczą jeszcze na hot dogi - przyznał. I dodał wyraźnie zadowolony: - Mój zespół jest jak RAF [siły powietrzne Wielkiej Brytanii]. To fantastyczne, uwielbiam ich.
W zeszłej kolejce Leicester przegrywało z Aston Villą 0:2, by ostatecznie wygrać 3:2. - To było ekscytujące, ale niedobre dla nas. Piłkarze, odrabiając stratę, okazali się niesamowici, ale nie możemy pozwolić rywalom, by tak świetnie zaczynali, bo kiedyś zostaniemy za to ukarani - stwierdził Ranieri.
Graczem Leicester jest polski obrońca Marcin Wasilewski. W tym sezonie zagrał jednak tylko raz.
Najpiękniejsze przyjaźnie sportu