Szczęsny od porażki 0:2 z Southampton w noworoczne popołudnie w Premier League nie zagrał. Po meczu Polak został przyłapany na paleniu pod prysznicem i ukarany 20 tys. grzywny. Zagrał trzy mecze w Pucharze Anglii, w lidze Wenger na niego nie stawia. Według "Standardu" Szczęsny ma już dość siedzenia na ławce rezerwowych, a poza tym obawia się, że może stracić miejsce w bramce reprezentacji Polski na dłużej.
Co ciekawe, Wenger jest ponoć zadowolony z tego, jak po całym zamieszaniu Szczęsny pracuje na treningach, ale zaczął wątpić, czy 24-letni Polak nadaje się na dłuższy czas do bycia numerem jeden w bramce Arsenalu.
Wenger polecił skautom szukać nowego bramkarza. Francuski trener ma pod koniec sezonu spotkać się sam na sam ze Szczęsnym i porozmawiać o przyszłości. Według "Standardu" Wenger nie może zagwarantować Polakowi tego, że będzie bramkarzem numer jeden w klubie, ale też nie będzie naciskał na to, by ten odszedł z Arsenalu. Z drugiej strony, "Kanonierzy" coraz mocniej interesują się Petrem Cechem. Bramkarz Chelsea1 ma dość siedzenia na ławce (pierwszym bramkarzem jest Thibaut Courtois) i chce po tym sezonie odejść z klubu. 32-letni Cech wart jest około 10 mln funtów, nie wiadomo, czy Wenger będzie gotów na taki wydatek, a do tego chętnych na gracza Chelsea będzie wielu.
Chińskie szkoły budują piłkarską potęgę [ZDJĘCIA]
źródło: Okazje.info