Premier League. Arsenal wygrał po thrillerze

Arsenal pokonał w derbach Londynu Queens Park Rangers 2:1. Gospodarze od 53. minuty grali w dziesięciu, po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Olivier Giroud

Czego w tym meczu nie było! Dwa rzuty karne, dwa kolejne niesłusznie niepodyktowane, zaskakujący zwrot i emocje do ostatniego gwizdka.

Arsenal szybko mógł objąć prowadzenie. W 9. minucie Armand Traore sfaulował Alexisa Sancheza, choć ten już wycofywał się z piłką poza pole karne. Sędzia Martin Atkinson nie miał innego wyjścia, jak podyktować rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany, uderzył w prawy róg, ale zbyt lekko i Robert Green zatrzymał piłkę.

Gospodarzom należała się także druga jedenastka, ale sędzia nie zauważył ewidentnego faulu na Dannym Welbecku. Długo utrzymywał się więc wynik bezbramkowy, gdyż albo udanie interweniowali Traore i wracający do składu Rio Ferdinand, albo świetnie bronił Green, który zatrzymał między innymi bardzo dobry strzał Girouda.

Bramka padła w końcu w 37. minucie. Obrońcy nie zatrzymali ani Kierana Gibbsa, który dośrodkował z lewej strony, ani Sancheza, który wbił ją głową do bramki. Do przerwy Wojciech Szczęsny nie miał nic do roboty. Goście nie oddali ani jednego strzału w światło jego bramki.

Po przerwie Arsenal miał kontrolować mecz, ale od 53. minuty musiał grać w dziesięciu. Chinedum Onuoha odepchnął Girouda, a ten wściekły zerwał się i uderzył rywala głową, za co słusznie wyleciał z boiska.

Gdy wydawało się, że goście rzucą się do ataku, Arsenal podwyższył na 2:0. Sanchez kapitalnym podaniem obsłużył Tomasa Rosicky'ego, a doświadczony Czech technicznym strzałem zdobył bramkę.

To nie był jednak koniec emocji. W 78. minucie Mathieu Debuchy sfaulował Juniora Hilleta, a jedenastkę wykorzystał strzelec Rangersów Charlie Austin. Szczęsny rzucił się w bok, a napastnik mocno uderzył w środek bramki.

W końcówce Arsenal już tylko się bronił przed kolejnymi atakami gości. W 90. minucie sędzia powinien podyktować kolejny rzut karny po tym, jak Gibbs sfaulował Bobby'ego Zamorę. Ostatecznie podopieczni Arsene'a Wengera zachowali trzy punkty do ostatniego gwizdka.

Po tym meczu Arsenal jest szósty i ma dwa punkty straty do czwartego Southamptonu. QPR zajmuje 16. miejsce.

Co to był za rok dla polskich kibiców! Powspominaj i wygraj 500 zł [KONKURS]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.