Polski bramkarz błysnął zwłaszcza w pierwszej połowie. Po strzale Stevena Gerrarda z rzutu wolnego kapitalnie wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Kilka minut później zatrzymał strzał szarżującego Victora Mosesa. W drugiej połowie znów z rzutu wolnego uderzał Gerrard, a Boruc znów bardzo pewnie wybił piłkę do boku. Polski bramkarz wyłapał też mnóstwo dośrodkowań, cały czas był skoncentrowany w bramce i dobrze wprowadzał piłkę do gry.
"Miał swój wspaniały moment na początku, gdy świetnie obronił strzał Gerrarda" - napisał o grze polskiego bramkarza portal goal.com. Boruc otrzymał za ten mecz notę 3,5 (skala 1-6). Lepsze (4) dostali tylko strzelec gola Lovren i Lallana.
"Mierna pierwsza połowa została ożywiona po wspaniałej interwencji Boruca przy strzale z rzutu wolnego Gerrarda. Później podobnie interweniował przy akcji Mosesa" - napisano w Guardianie.
Z kolei Daily Mail wystawił Borucowi notę 8 (skala 1-10). Taką samą dostał jedynie Lallana. "Bramkarz Artur Boruc świetnie interweniował jedną ręką przy podkręconym strzale Gerrarda" - napisano. Zwrócono też uwagę na interwencję Polaka przy akcji Mosesa.
Na Sky Sports Boruc również dostał "8". Tutaj lepszy o jedną ocenę był Lovren. "Liverpool był bliski bramki w 22. minucie, gdy podkręconym strzałem z rzutu wolnego popisał się Gerrard, ale wyciągnięty jak struna Boruc obronił to uderzenie spektakularnie.