Premier League. Popijawa piłkarzy QPR? Redknapp nie dowierza

Trener zespołu Queens Park Rangers Harry Redknapp nie dowierza doniesieniom brytyjskich tabloidów, jakoby jego zawodnicy na obozie przygotowawczym w Dubaju w lutym pili alkohol do piątej nad ranem.

O sprawie napisał "Daily Mirror". Gazeta powołuje się na informacje trzech pragnących pozostać anonimowo piłkarzy, według których wyjazd przypominał bardziej wieczór kawalerski niż obóz treningowy.

Redknapp podczas zgrupowania mieszkał w innym hotelu niż piłkarze, ale nie dowierza zarzutom. - Jeśli coś takiego się wydarzyło, to zrobili to tak, że nic nie widziałem. Nie wierzę w to co mówicie - powiedział Redknapp w rozmowie z dziennikarzami.

"Powrót o piątej, o ósmej trening"

- W Dubaju mieliśmy tydzień w czasie którego mogliśmy rozwiązać nasze problemy. Wszyscy chcieli to zrobić. Ale skończyło się na wakacjach. Byłoby lepiej, gdybyśmy zostali w Londynie - stwierdził jeden z piłkarzy cytowany przez gazetę. - Wieczorem część piłkarzy wychodziła, wracali o trzeciej, czwartej, piątej rano a o ósmej szli na trening - zdradził.

- Niektóre rachunki w barach były olbrzymie, na dziesiątki tysięcy funtów za jedną noc. Dwóch czy trzech piłkarzy nie mogło potem trenować następnego dnia. To było złe - przyznał inny z piłkarzy cytowanych przez "Daily Mirror". - Niektórzy z nas uważają, że gdyby trener był w tym samym hotelu, kontrolowałby co się dzieje - dodał.

Fatalna postawa QPR

QPR mieli fatalny start sezonu, pod wodzami Marka Hughesa. W listopadzie trenerem został Redknapp, ale mimo licznych transferów nie udało mu się poprawić wyników zespołu. Rangers wygrali tylko dwa z 27 spotkań i zajmują ostatnie miejsce w tabeli, tracąc siedem punktów do 17. lokaty dającej utrzymanie.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.