W pierwszej połowie piłkarz obu drużyn mieli problemy ze stworzeniem sobie dogodnych sytuacji bramkowych. Sporo było walki w środkowej strefie boiska i niedokładnych podań. Wizualną przewagę miało Wigan. Niezłej akcji Cazorli nie wykorzystał Walcott, którego strzał zablokowali obrońcy.
Na drugą połowę z szatni wyszły te same jedenastki. Akcję meczu przeprowadził Theo Walcott. Młody Anglik wpadł z piłką w pole karne i zdaniem sędziego był podcinany przez Jeana Beausejoura. Powtórki pokazały, że chilijski piłkarz nie faulował Walcotta. Rzut karny na bramkę zamienił Mikel Arteta.
Wigan próbowało wyrównać. Kone po indywidualnej akcji i oszukaniu obrońców oddał strzał na bramkę Wojciecha Szczęsnego, jednak Polak dobrze obronił nogami. W końcówce jeszcze kilka razy piłkarze Wigan próbowali zdobyć bramkę, jednak mieli problemy z precyzją uderzeń.
To trzecie z rzędu zwycięstwo Arsenalu. Z kolei Wigan z ostatnich pięciu spotkań przegrało cztery i jedno zremisowało. Arsenal w lidze ma 30 pkt i czeka na potknięcia Tottenhamu i Chelsea, które mogą mu dać na dłużej trzecie miejsce w lidze. Wigan zajmuje osiemnaste miejsce w lidze - pierwsze w strefie spadkowej.