Dla obu stron ten mecz może być kluczowy na obecnym etapie rozgrywek. "Czerwone Diabły" tracą do liderującej
Chelsea cztery punkty i ewentualna porażka mocno skomplikowałaby ich sytuacje w tabeli. Chelsea wygrała siedem z ośmiu spotkań w tym sezonie i dalej jest niepokonana w tegorocznych rozgrywkach. Jednak przed starciem z wicemistrzami Anglii każdy zdaje sobie sprawę, że może to być jedno z najcięższych starć w sezonie.
Niedzielny pojedynek będzie też potyczką najlepszej defensywy w Anglii - podopieczni Roberto Di Matteo stracili dotychczas jedynie sześć goli - z najlepszą ofensywą - piłkarze z Old Trafford trafiali do siatki rywali aż 21 razy. Petr Cech zdaje sobie sprawę, że zatrzymać podopiecznych Alexa Fergusona przy potencjale ofensywnym jakim dysponują będzie niezwykle ciężko. Po
transferze Robina van Persiego Manchester regularnie aplikuje rywalom spore ilości bramek (15 goli w 5 ostatnich meczach).
- Robin dodał im sporo siły w ataku. Jeżeli jest ktoś, kto w każdym meczu może strzelać bramki i kreować fantastyczne okazje, to jest to właśnie Holender - przekonuje Cech, który w niedziele z pewnością będzie musiał kilka razy stanąć z van Persiem oko w oko.
-W parze z Rooney'em tworzą absolutnie niesamowity duet. Kiedy grają razem widzisz, jak świetnie zgrali się mimo, że Van Persie jest tam dopiero od kilku tygodni - ostrzega czeski golkiper.
Kto wygra niedzielne spotkanie na szczycie Premier League? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!