Newcastle United walczyło ambitnie, ale piłkarzom tego zespołu wychodziło w sobotę niewiele. Zupełnie inaczej było z graczami Chelsea. Zwłaszcza z dwójką graczy.
W 21. min. chętnie rzucający się w tym meczu na murawę Torres skorzystał z głupio wyciągniętej nogi Anity i wywalczył rzut karny. Zmierzającego do bramki tuż przy słupku uderzenia Hazarda nie zatrzymał dobrze rzucający się Krul.
W doliczonym czasie pierwszej połowy ta dwójka dała gospodarzom drugą bramkę. Torres zagrał do Hazarda, który ślicznie odegrał Hiszpanowi piętą, a ten natychmiast uderzył zewnętrzną częścią stopy w okienko. Krul miał piłkę na rękach, ale zdołał tylko skierować ją jeszcze bliżej okna bramki.
"The Blues" rośnie kapitalny duet. Hazard grał fenomenalnie, a Torres emanował pewnością siebie i popisywał się pięknymi sztuczkami technicznymi.
W drugiej połowie mecz był zdecydowanie słabszy, bo Chelsea panowała nad sytuacją, a nie zależało jej nad utrzymaniem tempa z pierwszych 45 minut.
To był już trzeci mecz Chelsea w tym sezonie (w przyszły piątek zagrają o Superpuchar Europy z Atletico Madryt). Londyńczycy mają na koncie komplet punktów. Newcastle na inaugurację pokonało Tottenham.