W poniedziałek w derbach Manchesteru znowu górą było City. Gospodarze wygrali 1:0 (jesienią na Old Trafford 6:1) i wrócili na fotel lidera dwie kolejki przed końcem sezonu. Jedyna bramka padła w ostatniej minucie pierwszej połowy.
- Absolutnie oszałamiające. Czekaliśmy na tę chwilę - opisywał po meczu swoje uczucia kapitan zespołu Vincent Kompany, którego bramka zapewnił City zwycięstwo.
- Jesteśmy jeszcze daleko od finiszu i wiemy o tym, ale dać naszym kibicom dwa zwycięstwa nad United w tym sezonie... - cieszył się Belg. - Musimy to dokończyć, musimy to zrobić w następnych dwóch meczach.
- Dla nas osiągnięcie tego... bardzo go pragnęliśmy. Wszystko sprowadza się do marzenia, które wszyscy mieliśmy jako dzieci. Bardzo tego chcemy - nie mógł znaleźć słów obrońca, dla którego szansa na mistrzostwo stała się najbardziej realna od kilku miesięcy.
"The Citizens" zaprezentowali się w poniedziałek zdecydowanie lepiej i objęli prowadzenie dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu, ale mają trudniejszy kalendarz do końca sezonu. Zagrają jeszcze z walczącym o el. Ligi Mistrzów Newcastle i bijącym się o utrzymanie QPR. "Czerwonym Diabłom" pozostały mecze ze znajdującymi się w środku tabeli Swansea i Sunderlandem.
Najbogatsi piłkarze świata - pierwsza trójka zarabia prawie 100 mln
Czytaj relację Z Czuba i na żywo ?