W 41. minucie sobotniego spotkania 23-letni, pochodzący z Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Kongo) Muamba upadł nagle na boisko w pobliżu środkowej linii, choć nie był przez nikogo atakowany. Próbowano go reanimować, a po kilku minutach został karetką zabrany do szpitala.
Gry nie wznowiono. Sędzia Howard Webb, widząc reakcję zszokowanych zawodników, zdecydował się zakończyć spotkanie. Z powodu krytycznego stanu zawodnika odwołany został także zaplanowany na wtorek mecz ligi angielskiej Aston Villa z Boltonem Wanderers.
"Wciąż widoczna jest poprawa jego stanu zdrowia. Muamba samodzielnie oddycha. Był także w stanie rozpoznać członków swojej rodziny i poprawnie odpowiadał na zadawane przez nich pytania" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez klub.
Stan zdrowia piłkarza nie jest już krytyczny.
Narzeczona piłkarza, Shauna Muamba, podziękowała na Twitterze za każde słowo wsparcia, jakie piłkarz otrzymał w ostatnich dwóch dniach. - Wszystkie wasze modlitwy działają. Każda z nich czyni go silniejszym - napisała Shauna, która wspólnie z Fabrice'm wychowuje 3-letniego synka.