Piłka nożna. "Gol z niebios" w angielskiej drugiej lidze

W sobotę rano po dwóch dniach życia zmarł syn Billy'ego Sharpa, piłkarza Doncaster Rovers. We wtorek Doncaster grało z innym klubem angielskiej Championship, Middlesbrough. Sharp był kapitanem i strzelił pięknego gola, którego zadedykował dziecku. - Zrobił wam czołówki gazet. To gol z niebios - powiedział menedżer Middlesbrough, Tony Mowbray.

Syn piłkarza zmarł w sobotę, ale wiadomość została opublikowana dopiero kilka godzin przed wtorkowym meczem. Sharp nie chciał zostać w domu - zaczął mecz w wyjściowej jedenastce. Przed pierwszym gwizdkiem zarządzono minutę ciszy, która wycisnęła z niego łzy.

Doncaster przegrało 1:3, ale po czternastu minutach prowadziło 1:0. Wtedy Sharp strzelił świetnego gola z woleja. Zawodnik pokazał podkoszulkę z napisem "to dla ciebie, synu", a sędzia nie pokazał mu żółtej kartki, którą przewidują przepisy.

 

Po spotkaniu Sharp zalogował się na Twittera. "To był najważniejszy mecz w mojej karierze. Dedykuję go mojemu dzielnemu Luey Jacobowi. Śpij dobrze" - napisał.

"To dla mnie zaszczyt i przyjemność, że byłem kapitanem. Podczas minuty ciszy płakałem, bo tak wiele dla mnie znaczyła. Dziękuję kibicom obu drużyn."

"Mój gol musiał być wyjątkowy, bo strzeliłem go dla wyjątkowego chłopca. Jestem dumny z niego i z jego mamy."

Harry Redknapp > przejdzie operację serca

Więcej o:
Copyright © Agora SA