Czy Premier League da się zamknąć?

Dyrektor generalny stowarzyszenia trenerów Richard Bevan ogłosił, że zagraniczni właściciele klubów chcą, by do najlepszej ligi świata nie dało się awansować ani z niej spaść. Pomysł nie spodobał się nikomu.

Masz dla nas temat? Propozycję? Zgłoś to na Facebook.com/Sportpl ?

Poprzednio tak wielkie oburzenie wywołała propozycja szefów klubów, by zorganizować dodatkową, 39. kolejkę rozgrywaną za granicą (najchętniej w Azji i USA). Prezesi tłumaczyli przed trzema laty, że wzmocni to markę Premier League. Ale po krytyce trenerów, piłkarzy i angielskiego rządu się wycofali.

Dziś nie wiadomo nawet, kto wymyślił zamknięcie ligi. Kilka dni temu Bevan ostrzegł jednak, że o pomyśle już się dyskutuje, a jeśli jeszcze kilka klubów przejmą zagraniczni właściciele, może on zostać wprowadzony. By zmienić zasady, potrzeba poparcia 14 z 20 drużyn Premier League. Decyzję musi również zaakceptować angielski związek. W tej chwili 12 klubami zarządzają obcokrajowcy.

Żaden idei oficjalnie nie poparł, ale argumenty za zamykaniem ligi są znane. Działacze, którzy nie muszą zajmować się walką o utrzymanie, chętniej inwestują w stadiony i szkolenie młodzieży, łatwiej jest im zainteresować sponsorów, bo wiedzą, że przez kilka lat będą się mierzyć z najlepszymi. Właściciele drżący przed spadkiem i utratą wpływów ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych zadłużają się i kupują piłkarzy bez opamiętania.

Anglikom pomysł się nie podobał. Właściciel Wigan Dave Whelan powiedział, że jeśli zasady zostaną zmienione, przeniesie zespół do II ligi. Trener Tottenhamu Harry Redknapp propozycję nazwał "skandaliczną", szkoleniowiec Manchesteru United Alex Ferguson "samobójczą". - Jeśli Amerykanom podoba się sport bez awansów i spadków, niech wracają do Ameryki - mówił współwłaściciel drugoligowego West Hamu David Sullivan. W USA ligi bez awansów i spadków są normą.

Amerykański właściciel Liverpoolu John W Henry ogłosił jednak, że nigdy nad zamknięciem ligi nie dyskutowano, a jego rodak Randy Lerner, do którego należy Aston Villa, powiedział, że był "zaskoczony", gdy usłyszał rewelacje Bevana. - Regularnie spotykam się z właścicielami klubów, nic nie wiem, by chcieli zamknąć ligę - powiedział dyrektor Premier League Richard Scudamore.

Zwolennicy zmian z pewnością jednak istnieją. Już trzy lata temu prezes Boltonu Phil Gartside chciał powiększyć Premier League do 36 zespołów i podzielić ją na dwie części. Z drugiej nie można by już spaść. - NFL nie kopiuje nas, my nie możemy kopiować NFL. Zresztą dzięki walce o utrzymanie liga żyje - mówił wtedy Scudamore.

Futbolowi krezusi z Wysp Brytyjskich. Kto ma najwięcej?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.