Liga Mistrzów. Rekordowa Marsylia. Pogrążona Żylina

Olympique Marsylia urządziła sobie w słowackiej Żylinie ostre strzelanie. Pokonała rywala z grupy F aż 7:0. To najwyższa wygrana Olympique w Lidze Mistrzów.

Wszystkie bramki Ligi Mistrzów znajdziesz tutaj ?

- To bardzo rzadkie by w Lidze Mistrzów strzelić tyle goli. Bardzo dobrze zaczęliśmy, potem strzeliliśmy drugą bramkę, a potem po prostu kontynuowaliśmy. Teraz sprawa awansu zależy od meczu w Moskwie - powiedział zaraz po spotkaniu trener OM Didier Dechamps.

Cieszył się bardzo, bo Marsylia, która zaczęła rozgrywki od dwóch porażek, a przed tygodniem strzeliła Żylinie tylko jednego gola - pierwszego w tej edycji - ma wciąż szansę na wyjście z grupy. Wystarczy w najbliższej kolejce wygrać w Moskwie ze Spartakiem. Porażka przekreśli szanse Olympique.

W Żylinie Francuzi pokazali formę, której Spartak może się obawiać. Marsylia na strzelenie siedmiu goli potrzebowała nieco ponad 60 minut. W pierwszej połowie Jean-Pierre Gignac strzelił dwa gole, a tuż po przerwie skompletował hat trick. Jeszcze przed przerwą gola zdobył Gabriel Heinze, a kolejnego dołożył Loic Remy, który wypracował pierwszą bramkę Gignacowi. Strzeleckiemu popisowi kolegi postanowił dorównać Lucho Gonzalez. Argentyńczyk strzelił po przerwie dwa gole.

Trener Żyliny Pavel Hapal był po meczu załamany. - Nie miałem ochoty w ogóle tu przychodzić - mówił na konferencji prasowej. - Nie dlatego, że się bałem odpowiadać na pytania, ale dlatego, że bardzo trudno cokolwiek powiedzieć o takim meczu. To wielka porażka. Szkoda naszych kibiców, którzy przyszli dziś na stadion, żeby zobaczyć drużynę, która jednak gra lepiej - zakończył.

Real zremisował z AC Milan ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.