Rewanże w Lidze Mistrzów: Czy Liverpool może awansować?

We wtorkowych rewanżach o awans do półfinału Ligi Mistrzów zagrają Chelsea z Liverpoolem i Bayern z Barceloną. Transmisja w telewizji nSport, relacja Z Czuba i na żywo - tylko w Sport.pl od godz. 20.30.

Drużyna Rafy Beniteza musi strzelić trzy gole Chelsea, by awansować do półfinału Ligi Mistrzów. - Wiemy, jak to zrobić. Pokonaliśmy 4:1 MU na Old Trafford - zapowiada Fernando Torres.

Tydzień temu Liverpool przegrał na Anfield Road 1:3. Po bardzo słabym meczu, w którym gracze Chelsea wydawali się dotykać doskonałości. Morderczym pressingiem udało im się powstrzymać Stevena Gerrarda, Torresowi pozwolili zdobyć tylko jedną bramkę.

Mimo to Liverpool pojechał do Londynu pełen wiary. W tym sezonie oprócz rozbicia MU strzelił też cztery gole Realowi Madryt, a Chelsea pokonał w lidze dwukrotnie - w Londynie 1:0, u siebie 2:0.

- Mamy nadzieję. Ale by awansować, musimy otrzeć się o doskonałość - mówi Xabi Alonso. Trudno oczekiwać innego wyznania od piłkarza przed meczem, który wydaje się "mission: impossible". Ale akurat Liverpool w ostatnich latach pokazał, że im trudniejsze stoi przed nim zadnie, tym lepiej gra.

W finale LM w Stambule przegrywał do przerwy 0:3, wyrównał i pokonał Milan w rzutach karnych. Rok temu w ćwierćfinale, po remisie w Londynie 1:1, w ostatnich czterech minutach strzelił dwa gole i wyeliminował Arsenal.

Nie ma drugiej drużyny w Europie zdolnej w ciągu 90 minut położyć na boisku cały swój talent i serce. Nie ma drugiego trenera, który potrafiłby wycisnąć z piłkarzy tak wiele jak Rafa Benitez.

Aby jednak dokonywać cudów, Hiszpan potrzebuje Gerrarda. Anglik leczy kontuzję pachwiny, w ostatniej kolejce nie było go nawet na ławce. Dopiero dziś okaże się, czy zagra. - Z nim w dobrej formie stać nas na wszystko. Nie ryzykuję zbyt wiele, ale nie chcę, by zagrał, a potem leczył się przez następne dwa tygodnie - mówi Hiszpan. Chelsea i Barca już w półfinale? Man Utd nie obroni trofeum?

Na pewno w Liverpoolu zagra za to wracający po zawieszeniu za kartki Javier Mascherano. Argentyńczyk ma zająć się Michaelem Essienem, tak by Ghańczyk nie przeszkadzał w rozgrywaniu Gerrardowi. - Rok temu przegraliśmy finał LM po rzutach karnych. Byliśmy bardzo blisko. Dlatego teraz tak bardzo zależy mi na zwycięstwie - mówi Essien.

Ale i on pewnie przestraszył się w sobotę, gdy trzy gole na Stamford Bridge strzelił słabiutki Bolton. Przegrał 3:4, naprawiał wynik od stanu 0:4, ale pokazał też, że własne boisko nie musi być atutem londyńczyków. W tym sezonie Chelsea więcej punktów w lidze zdobyła na wyjazdach (35) niż u siebie (32). Na Stamford Bridge przegrała z Arsenalem, tylko zremisowała z MU. - Nie jestem zadowolony ze straty trzech goli, ale każdy mecz jest inny. Nauczyliśmy się czegoś - mówił trener Guus Hiddink. W jego drużynie pauzującego za kartki Johna Terry'ego zastąpi Ricardo Carvalho.

Zwycięzca angielskiego ćwierćfinału niemal na pewno zmierzy się w półfinale z Barceloną. Katalończycy tydzień temu rozbili na Camp Nou Bayern 4:0. - Oni są w stanie strzelić cztery gole. Nie możemy dać im takiej okazji, dlatego jedziemy do Monachium po zwycięstwo - mówi trener Barcy Josep Guardiola. Ale jeśli szanse Liverpoolu są małe, Bayernu wydają się mikroskopijne.

Prawdopodobne składy

Chelsea: 1-Petr Cech - 2-Branislav Ivanović, 33-Alex, 6-Ricardo Carvalho, 3-Ashley Cole - 13-Michael Ballack, 5-Michael Essien, 8-Frank Lampard - 21-Salomon Kalou, 11-Didier Drogba, 15-Florent Malouda

Liverpool: 25-Pepe Reina - 17-Alvaro Arbeloa, 37-Martin Skrtel, 23-Jamie Carragher, 12-Fabio Aurelio - 14-Xabi Alonso, 20-Javier Mascherano - 18-Dirk Kuyt, 8-Steven Gerrard, 11-Albert Riera - 9-Fernando Torres

Bayern : 22-Hans-Jörg Butt - 23-Massimo Oddo, 6-Martin Demichelis, 3-Lucio, 21-Philipp Lahm - 8-Hamit Altintop, 31-Bastian Schweinsteiger, 17-Mark van Bommel, 15-Ze Roberto, 7-Franck Ribéry - 9-Luca Toni

Barcelona: 1-Victor Valdés - 20-Daniel Alves, 3-Gerard Piqué, 5-Carles Puyol, 16-Silvinho; 6-Xavi, 24-Yaya Touré, 8-Andres Iniesta - 10-Lionel Messi, 9-Samuel Eto'o, 14-Thierry Henry.

Wtorek w LM

Chelsea - Liverpool 20. (nSport); Bayern - Barcelona 20.40 (platformy N, kanał 59)

Specjalny serwis o Lidze Mistrzów na Sport.pl - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.