Nierozważny Rooney: Drogba to jeździec bez głowy

Wayne Rooney zaatakował słownie piłkarza, który może w środę sam przesądzić o losach finału Ligi Mistrzów. Nie pamięta chyba, jak skończyło się to dla Rafy Beniteza.

Wayne Rooney postanowił zabawić się w wojnę na słowa przed finałem Ligi Mistrzów i zakwestionował to, czy napastnik Chelsea wkłada w grę całe swoje serce. - Czasem sprawia wrażenia, że jego głowa jest zupełnie gdzie indziej - zawyrokował zawodnik Manchesteru United. - Kiedy jest w najwyższej formie, jest niewiarygodny. Jest duży, silny, strzela bramki lewą, prawą nogą, głową... czasem jednak jest "niegrywalny".

Rafa Benitez, który kpił z reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej przed półfinałowym rewanżem LM, mówiąc, że ma taśmy, na których przewraca się przy każdej możliwej okazji i nazywając go "seryjnym nurkiem", był potem oskarżany o niepotrzebne rozsierdzenie i zmotywowanie Drogby. Odrzucał tę możliwość, twierdząc, że taki napastnik w meczu o najwyższą stawkę nie potrzebuje dodatkowej motywacji. Jak się okazało, w półfinałowy wieczór, w szatni, nad wieszakiem Drogby, wisiał portret Beniteza. Czy przed finałem zawiśnie w niej portret Rooneya?

Tymczasem Drogba złamał milczenie, jakie obiecał utrzymać do końca sezonu. Zapowiedział, że mimo wszystko zamierza opuścić Stamford Bridge. Rok temu najbardziej zainteresowane pozyskaniem go były Milan i Real Madryt. Duży wpływ na decyzję zawodnika może mieć jednak to, gdzie w końcu wyląduje Jose Mourinho. Piłkarz chciałby znów spotkać się w jednym klubie z trenerem, który w 2004 r. pozyskał go dla Chelsea z Marsylii za 24 mln funtów.

Stec: Finał Ligi Mistrzów za ruble

Dla C.Ronaldo Rooney jest milszy niż dla Drogby

Finał Ligi Mistrzów w BetClick.com. Darmowa rejestracja, oferta bez ryzyka. Sprawdź szczegóły tutaj - reklama

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.