Beenhakker odejdzie z Polski?

Czy to możliwe, że w meczu z Irlandią Płn. kadrę Polski poprowadzi inny selekcjoner? - Wszystko jest możliwe - mówi Sport.pl Leo Beenhakker. Według holenderskiej prasy ma pracować w Feyenoordzie

Brzęczek trenerem i piłkarzem Polonii  ?

Gdy tylko Feyenoord zwolnił trenera Gertjana Verbeeka, holenderska prasa zaczęła wymieniać Beenhakkera wśród kandydatów na jego następcę. Na początku wydawało się, że większe szanse mają Mario Been, Willem van Hanegem i Ron Jansem. Gdy jednak okazało się, że NEC Nijmegen puści Beena najwcześniej latem, Leo nagle stał się faworytem. Feyenoord chce, aby prowadził zespół do końca sezonu, a później ustąpił miejsca Beenowi, a sam został dyrektorem technicznym. - To świetne rozwiązanie - twierdzi Bert van Marwijk, były trener drużyny z Rotterdamu, a obecnie selekcjoner reprezentacji Holandii.

- Oferty z Feyenoordu nie otrzymałem. W tym tygodniu dzwoniło do mnie w tej sprawie ze 20 osób, ale byli to tylko dziennikarze. Wcześniej umieszczali mnie w czterech klubach w Anglii. Nie będę rozmawiał o czymś, czego nie ma. Jestem skupiony na przygotowaniu kadry do towarzyskiego meczu z Walią - mówi Beenhakker. - A moim największym zmartwieniem jest teraz to, że moi piłkarze nie grają w swoich klubach - dodaje.

Co będzie jednak, gdy oferta Feyenoordu nadejdzie? - Rozważę ją. Wszyscy wiedzą, że moja sytuacja w Polsce jest trudna. Jestem z Feyenoordem związany, ale to nie znaczy, że przyjmę od niego każdą propozycję - mówi Beenhakker.

"Trudna sytuacja w Polsce" to znaczy konflikty z działaczami PZPN. Niedawno Beenhakker pokłócił się z wiceprezesem PZPN ds. szkolenia Antonim Piechniczkiem. Nastąpiło spotkanie i zawieszenie broni, co nie zmienia faktu, że Beenhakker wciąż jest ostro krytykowany przez polskich trenerów. - Na pewno praca w PZPN nie jest dla mnie komfortowa - mówi.

- Leo to mój przyjaciel, często ze sobą rozmawiamy. Praca z nim byłaby przyjemnością - powiedział Been. Gdy Beenhakker pracował z reprezentacją Trynidadu i Tobago, Been był szefem banku informacji i odpowiadał za rozpracowywanie przeciwników.

- Nie będę wypowiadał się o kandydatach wymienianych przez prasę - powiedział za to prezes Feyenoordu Dick van der Well. Holenderski dziennikarz opowiada też o innym rozwiązaniu, które wchodzi w grę. Według niego Feyenoord nie musi mieć trenera już teraz, drużynę prowadzi tymczasowy szkoleniowiec Leon Vlemmings i może to robić do czerwca. - Ten sezon i tak jest już dla Feyenoordu stracony - opowiada. Drużyna z Rotterdamu zajmuje 12. miejsce w lidze, ma ledwie 4 pkt nad strefą spadkową.

Pytany o to, czy jest pewny, że dokończy z kadrą Polski eliminacje MŚ, Beenhakker mówi: "Nie". - Czy możliwe jest to, że już w najbliższym spotkaniu o punkty z Irlandią Płn. kadrę poprowadzi kto inny? Wszystko jest możliwe - mówi Holender.

Co na to prezes PZPN? - Nie będę tego komentował. Zawołam Beenhakkera do gabinetu i wszystko z nim wyjaśnię. Czy prezes PZPN jest przygotowany na nowego selekcjonera? Powiem panu, że prezes PZPN jest przygotowany na wszystko - mówi Grzegorz Lato.

Barcelona najlepszym klubem w historii - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.