Kibice jadący pociągiem zaciągnęli hamulec ręczny. Do bijatyki nie doszło, bo w porę interweniowali obecni na stacji policjanci. Wtedy w ich stronę poleciały kamienie i butelki. - Funkcjonariusze byli zmuszeni użyć broni gładkolufowej. Oddali około sto strzałów w stronę osób, które biegły w ich kierunku - relacjonuje Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Najbardziej krewkich uczestników zajścia zatrzymano na miejscu. - W tej chwili mamy informacje o czternastu zatrzymanych. Nadal ustalamy inne osoby, które mogły brać udział w tym chuligańskim zdarzeniu i w najbliższym czasie może dojść do kolejnych zatrzymań. Za czynną napaść na policjanta z użyciem niebezpiecznych narzędzi grozi nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności - dodaje Wójtowicz.
W wyniku starcia z chuliganami lekko rannych zostało czterech funkcjonariuszy. Wszyscy po opatrzeniu zostali zwolnieni do domów.