Na stadion Górnika dotarła również delegacja Manchesteru City, ówczesnego finałowego rywala zabrzan. - Cieszę się, że rocznicę meczu mogę spędzać w Zabrzu. Przeżywam tu świetne chwile - mówił do widzów Tony Book, kapitan drużyny z Wysp. Anglik bawił się rzeczywiście świetnie. W noc poprzedzającą mecz długo tańczył i śpiewał na bankiecie do muzyki wygrywanej na pianinie przez ...Stanisława Oślizłę, wieloletniego kapitana Górnika.
Dawne sławy Górnika otrzymały burzę braw od kibiców, a od prezesa PZPN-u Grzegorza Laty okolicznościowe medale. Potem starsi panowie obejrzeli z loży honorowej ligowy mecz zabrzan. - Uczciwie trzeba przyznać, że jeszcze dużo roboty przed nimi - skwitował grę swoich następców słynny przed lat piłkarz Górnika Zygfryd Szołtysik.
Fetę poprowadził Andrzej Zydorowicz, który w tamtych czasach relacjonował mecze wielkiego Górnika dla Polskiego Radia.