Walczący o utrzymanie Znicz sensacyjnie urwał w piątek punkty liderowi rozgrywek - Chojniczance. W regulaminowym czasie
gry kibice zobaczyli w Pruszkowie pięć goli. Drużyna z Chojnic prowadziła 3:2 i wszystko wskazywało na to, że umocni się na 1. miejscu w tabeli.
Znicz postawił wtedy wszystko na jedną kartę i przy jednym z ostatnich rzutów rożnych posłał w pole karne rywali bramkarza Piotra Misztala. Ta decyzja okazała się kluczowa dla losów spotkania. Golkiper uderzeniem głową wpisał się na listę strzelców i dał Zniczowi cenny remis. Całą sytuację można zobaczyć w materiale wideo poniżej.