Bramkarz Termaliki Bruk-Bet: Przez pęknięte pęcherzyki musiałem pluć krwią

Sebastian Nowak w dziewiątej minucie meczu z Zawiszą w Bydgoszczy (3:2) padł na murawę, a za chwilę został odwieziony do szpitala. Lekarz zalecił mu bezwzględny odpoczynek.

Jesteś kibicem i jesteś z Krakowa? Musisz zostać fanem Facebooka Kraków - Sport.pl ?

Bramkarz Termaliki doznał urazu w sytuacji, po której padł gol na 1:0 dla Zawiszy. Zaczął ciężko oddychać i pluć krwią. - Nigdy czegoś takiego nie miałem na boisku. Szybko wezwałem lekarza. Zostałem przewieziony do wojskowego szpitala, który znajduje się obok stadionu. Tam wykonano mi badania EKG, prześwietlano klatkę piersiową, skontrolował mnie też laryngolog - opowiada Nowak na oficjalnej stronie klubu z Niecieczy.

Doznał mocnego stłuczenia klatki piersiowej. - W jej wyniku pękły pęcherzyki płucne, co spowodowało plucie krwią. Wróciłem jednak do domu. Mam mieć teraz 14 dni absolutnej przerwy. Za kilka dni mam ponownie udać się do lekarza - zdradza.

Dodaje, że do gry ma być gotowy za miesiąc. Runda kończy się już 20 listopada, dlatego Nowaka ominie tylko jedno spotkanie - z Wisłą Płock u siebie.

Tort za gola w derbach Krakowa. Smacznego!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.