Premier League. Derby Londynu dla Chelsea

Chelsea wciąż pozostaje niepokonana w Premier League, co więcej, przerwała passę bez porażki lokalnych rywali na ich własnym stadionie. W pojedynku Hiszpanów tym razem Torres i Mata okazali się lepsi od Cazorli.

Do meczu 6. kolejki Premier League przystępowały dwie niepokonane drużyny - Chelsea z jednym remisem, Arsenal z trzema, pomiędzy nimi 4 miejsca w tabeli. Początek spotkania był dość wyrównany, choć kontrolę nad nim zdawala się mieć Chelsea. Arsenal próbował groźnych ataków jednak brakowało precyzji i wykończenia.

Pierwszy gol dla Chelsea przypadł właśnie na okres lepszej gry Arsenalu - po stałym fragmencie gry Juan Mata idealnie wrzucił piłkę w pole karne, gdzie stał Fernando Torres. Miał bardzo trudną pozycję, ale precyzyjnie opanował piłkę i technicznym strzałem pokonał Vitto Mannone. Chelsea uspokoiła grę, jednak pod koniec pierwszej połowy Arsenal rzucił się do ataków. Przyniosły one rezultat w postaci gola Gervinho. Arteta dokładnie podał do Oxlade-Chemberlaina, a ten mógł zanotować swoją pierwszą asystę w sezonie wrzucając piłkę pod nogi Gervinho, który huknął pod poprzeczkę.

Chelsea na powrót do prowadzenia potrzebowała zaledwie kilku minut drugiej połowy. Vermaelen głupio sfaulował Torresa, przy rzucie wolnym fatalnie zachował się Koscielny a Juan Mata wepchnął piłkę do siatki. Wyglądało to nawet jak samobój Koscielnego, jednak okazało się, że nie dotknął on piłki.

Arsenal próbował jeszcze odrobić straty, ale fatalny dzień miał Cazorla. Choć był bardzo aktywny i brał udział w kreowaniu akcji zupełnie nie wychodziło mu oddawanie strzałów.

Chelsea z 16 punktami umocniła się na prowadzeniu w Premier League.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.