Liga Europejska. Trener Bragi jest skromny i nie narzeka

- Faworyci mogą spać spokojnie, marzeniem Bragi nie jest wygrana Ligi Mistrzów - mówił 41-letni trener wicemistrzów Portugalii, gdy jego zespół awansował do tych rozgrywek. Skromny Domingos Paciencia jest przeciwieństwem butnego José Mourinho i jednym z niewielu szkoleniowców, których trener Realu chwali. Wiosną jego Braga zagra z Lechem Poznań w 1/16 finału Ligi Europejskiej.

Ankieta o Sport.pl. Poświęć kilka chwil na jej wypełnienie ?

Gdy Mourinho podpisał kontrakt z Chelsea, jeszcze przed rozpakowaniem bagaży obwołał się trenerem wyjątkowym. Pacięncia po drugim miejscu w lidze, najlepszym w historii Bragi, wymienił pół tuzina lepszych od siebie szkoleniowców z Portugalii, a na koniec podziękował poprzednikowi Jorge Jesusowi za świetne przygotowanie drużyny.

- Przez siedem lat słyszałem, że mój klub nie może odnosić sukcesów, bo mamy w budżecie 12 mln euro, a najlepsi w kraju nawet osiem razy więcej. Domingos był pierwszym, który nie narzekał, tylko ciężko pracował - chwalił trenera Antonio Salvador, prezes klubu z Bragi.

W lidze Sporting ustąpił tylko pełnej gwiazd Benfice Lizbona, wyprzedził Sporting Lizbona i Porto. W eliminacjach LM wyeliminował wyżej notowane i regularnie występujące w fazie grupowej Celtic i Sevillę. W grupie pokonał m.in. Arsenal Londyn. Wystarczyło to na 3. miejsce i grę wiosną w Lidze Europejskiej.

Dzięki temu Pacięncia dorobił się opinii cudotwórcy. Z anonimowych w Europie piłkarzy stworzył świetnie przygotowany fizycznie i zdyscyplinowany zespół, który rywali pokonywał dzięki ambicji.

- Walka do ostatniej kolejki o mistrzostwo świadczy, że trener wykonał fantastyczną pracę. Bragę oglądałem z przyjemnością. Domingos nie zasłużył, by obarczać go presją, więc nie powiem, czego spodziewam się po jego drużynie w tym sezonie. Poradziłbym mu tylko, by po cichu wciąż pracował jak wcześniej - powiedział trener Mourinho, który poznał rodaka w Porto. Pacięncia zajmował się wtedy strzelaniem goli dla 24-krotnych mistrzów Portugalii, zdobył 106 bramek w lidze, karierę trenerską zaczął od szkolenia juniorów w tym klubie.

W Bradze boją się, że wkrótce 180-tysięczne miasto stanie się dla młodego trenera za małe i wróci do bardziej utytułowanego rywala. W Porto trenuje jego 16-letni syn Gonçalo. Pacięncia junior także jest napastnikiem, regularnie gra w młodzieżowych reprezentacjach Portugalii.

W Lechu zadowoleni z losowania: Braga to rywal, którego można przejść Ryszard Kuźma: Sporting Braga > to wymagający rywal

Lech zmierzy się ze Sportingiem Braga w 1/16 LE. Jakie ma szane?
Więcej o:
Copyright © Agora SA