Najładniejsze bramki polskich drużyn w europejskich pucharach

W 90. minucie meczu Mateusz Możdżeń pięknym strzałem przypieczętował zwycięstwo Lecha nad Manchesterem City. To była jedna z najładniejszych bramek polskich drużyn w europejskich pucharach, w ostatniej dekadzie.

Mateusz Możdżeń (Lech - Manchester City 3:1, listopad 2010)

Była 90. minuta meczu. Lech bronił niespodziewanego prowadzenia w meczu z Manchesterem City. O piłkę powalczył Artioms Rudnevs, Kirwiec zagrał ją do Możdżenia, a 19-letni pomocnik huknął z 25 m prosto w okienko bramki Shay'a Givena. Ta bramka przesądziła o sensacyjnej wygranej Lecha Manchesterem City.

Artjoms Rudnevs (Juventus - Lech, wrzesień 2010

Spotkanie w Turynie było popisem Łotysza. W pierwszej połowie zdobył dwie bramki. Juventus jednak odrobił straty i to z nawiązką. Kiedy wydawało się, że Lech w tym meczu nie zdobędzie nawet punktu, Rudnevs zdecydował się na szalony strzał z ok. 30 m. Piłka jeszcze otarła się o poprzeczkę i wpadła w okienko bramki. Lech zremisował 3:3.

Cleber (Wisła - Barcelona, sierpień 2008)

Wisła przegrała w Barcelonie 0:4 i mogła już zapomnieć o walce o awans do LM. W Krakowie mistrz Polski zagrał z pełnym zaangażowaniem i pokonał późniejszych triumfatorów rozgrywek 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył Cleber, który świetnie wyszedł do dośrodkowania z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał Victora Valdesa.

Jean Paulista (Wisła - Basel, listopad 2006)

W fazie grupowej Pucharu UEFA Wisła walczyła z Blackburn, Nancy, Feyenoordem i FC Basel. W meczu z ta ostatnią drużyną piękną bramkę zdobył Jean Paulista. Brazylijczyk dostał podanie od Kuby Błaszczykowskiego i uderzył tak, że piłka zmieściła się idealnie między poprzeczką, a rękami bramkarza Basel. Wisła wygrała spotkanie 3:1, ale ostatecznie nie wyszła z grupy.

Nikola Mijajlović (Wisła - Iraklis, wrzesień 2006)

Pierwszy mecz o awans do fazy grupowej Pucharu UEFA Wisła przegrała w Grecji 0:1. W rewanżu nie potrafiła odrobić strat aż do 93. minuty. Ok. 30 m od bramki sfaulowany został Piotr Brożek. Z rzutu wolnego strzelił Nikola Mijajlović. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z piłkarzy stojącego w murze i trafiła w prawy górny róg bramki. W dogrywce awans zapewnił Wiśle Mauro Cantoro.

Radosław Sobolewski (Panathinaikos - Wisła, sierpień 2005)

Tak blisko fazy grupowej Ligi Mistrzów polski zespół nie był od dawna. W pierwszym meczu ostatniej rundy eliminacji Wisła wygrała z Panathinaikosem 3:1. W rewanżu przegrywała 0:2, ale w 78. minucie piękną bramkę zdobył Sobolewski. Awans był na wyciągnięcie ręki. Niestety w 87. minucie na 3:1 strzelił Papadopoulos, a w dogrywce decydującą bramkę zdobył Kotsios.

Marcin Smoliński (Legia - Austria Wiedeń, październik 2004)

19-letni wówczas pomocnik wszedł na boisko w 75. minucie, kiedy było już jasne, że Legia nie awansuje do kolejnej rundy Pucharu UEFA. Smoliński zdążył jednak błysnąć. Zdobył fantastycznego gola z prawie 30 metrów, uderzeniem lewą nogą, bez przyjęcia. Było to jednak tylko honorowe trafienie Legii.

Sebastian Mila (Manchester City - Groclin, listopad 2003)

Gol, który w 2003 roku dał Groclinowi awans do 4. rundy Pucharu UEFA. W dwumeczu z Manchesterem City polski zespół był skazywany na pożarcie. W Anglii Dyskobolia do 64. minuty przegrywała 0:1. Wtedy do rzutu wolnego podszedł Sebastian Mila. Uderzył idealnie - mocno i precyzyjnie w górny róg bramki. Dyskobolia zremisowała ten mecz 1:1, w Grodzisku było 0:0 i do kolejny rundy awansował polski zespół.

Więcej o:
Copyright © Agora SA