Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?
Ruch zremisował i miał szczęście. Gdyby gospodarze wykorzystali więcej niż jedną z wielu doskonałych okazji jakie mieli w drugiej połowie, to chorzowianie wyjeżdżali by z Malty z dużo gorszym wynikiem. Gola dał im duet Sebastian Olszar - Wojciech Grzyb. W 18. minucie ten pierwszy był faulowany w polu karnym, a ten drugi pewnie wykorzystał jedenastkę.
Po golu przewagę zyskali Maltańczycy. Częściej utrzymywali się przy piłce, ale nie stwarzali okazji. Ruch, zadowolony z prowadzenia oddał pole. Obie drużyny szybko stracili siły, bo mecz był rozgrywany w prawie 40-stopniowym upale.
Mecz ożywił się w drugiej połowie, a Krzysztof Pilarz co chwilę musiał bronić strzały kapitana rywali Gilberta Agiusa i napastnika Roderica Briffy. W 55. minucie ten drugi powinien wyrównać, ale jego strzał z bliska obronił bramkarz Ruchu.
Ruch kontratakował rzadko i okazji miał niewiele. w 63. minucie po dośrodkowaniu Straki z rzutu rożnego Piech trafił w poprzeczkę.
Problem Ruchu zaczął się w 66. minucie gdy na boisko wszedł król strzelców ligi maltańskiej Terence Scerri. W 75. minucie wyrównał, z bliska pokonując Krzysztofa Pilarza.
Rewanż za tydzień w Chorzowie.
Wcześniej Ruch Chorzów ? też nie zachwycał, ale wygrywał