Finał Ligi Europy Dnipro - Sevilla. Emery: Krychowiakowi takie mecze jak ten dają najwięcej

Sevilla broni wywalczonego przed rokiem trofeum, a jej rywalem będzie jedna z największych niespodzianek europejskich pucharów ostatnich lat, Dnipro. - To znakomicie ułożona drużyna. Ich obrońcy świetnie współpracują, a do finału Dnipro zaprowadził pressing. Tak pokonywali kolejnych rywali, może najmniej to było widać w spotkaniu z Napoli. Bardziej - przeciw Brugge, Ajaksowi. Istotna będzie kontrola piłki, choć pod pressingiem rywala będzie to niezwykle trudne. Oni potrafią i odbierać piłkę wysoko, i bronić się nieco cofnięci. Będziemy musieli się do tego dostosować - mówi trener Emery.

- Mamy do czynienia z zespołem świetnie przygotowanym kondycyjnie i walecznym. Zwróćcie uwagę, jak często się zdarza, że piłkarze Dnipro leżą po starciach. I my będziemy musieli im dorównać pod tym względem. I dorównamy. Również jesteśmy na bardzo wysokim poziomie. Czy to od strony taktycznej, fizycznej, czy psychicznej, ktoś musi okazać swoją wyższość, przewagę, by wygrać jutrzejsze spotkanie - dodaje.

Nie zabrakło pytań o Grzegorza Krychowiaka. - Zagra finał u siebie, to było jego marzenie. Rozmawialiśmy z nim wcześniej, żeby go to marzenie za bardzo nie poniosło, żeby panował nad emocjami i myślał tylko o każdym kolejnym meczu. A teraz już może dać upust emocjom - powiedział o Polaku trener.

Czego jeszcze trzeba Krychowiakowi, żeby był w gronie najlepszych pomocników świata? - On cały czas zbiera doświadczenie, to się kumuluje. Już we Francji był ważnym piłkarzem. Doskonale wiecie, ile znaczy w reprezentacji Polski. U nas w Sevilli został bardziej dostrzeżony, bo gramy w pucharach, a i liga jest bardzo dobra i oglądana. On ma świetną bazę. Bardzo wiele potrafi: i odebrać piłkę, i rozegrać, podać blisko, podać daleko. Musi teraz kolejne elementy dopracowywać, nabierać przekonania, że potrafi to pokazać w każdym meczu. Najwięcej mu dają właśnie takie spotkania jak ten finał - stwierdził.

Po zwolnieniu z Realu Carlo Ancelottiego rozpoczęły się spekulacje o tym, kto może zastąpić Włocha. Jednym z medialnych kandydatów jest właśnie Emery. - Pytano już mnie o pracę w Realu Madryt, ale zawsze odpowiadałem, że moje serce należy w stu procentach do Sevilli. I nie mogę teraz o tym myśleć o niczym innym niż uszczęśliwienie fanów - powiedział.

Najlepiej umięśnieni i wyrzeźbieni piłkarze! [ZOBACZ]

źródło: Okazje.info