Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?
Kiedy PSG inaugurowało sezon francuskiej Ligue 1, najdroższy piłkarz w jej historii odpoczywał po trudach poprzedniego sezonu. Przed meczem paryżan z Lorient Pastore wyszedł na chwilę na boisko, by pozdrowić zgromadzonych na trybunach widzów. "Przynajmniej jego włosy wyglądały dobrze" - ironizowały później gazety.
Dziś sytuacja nie może się powtórzyć. W Luksemburgu Pastore, któremu skrócono wakacje (debiutować w PSG miał dopiero we wrześniu) i jego koledzy muszą zanotować pewne zwycięstwo, by uciszyć swych krytyków. Tych jest wielu, bo w Ligue 1 zespół typowany na mistrza po dwóch kolejkach jest dopiero 15. i ma w dorobku tylko jeden punkt.
W Lidze Europejskiej można dobrze zarobić. Lech dostał od UEFA 3 mln euro ?