"Przegląd Sportowy" - Na Turków taka gra
"Legioniści wydarli awans wyżej notowanym Turkom (...), a ich defensywa stanowiła monolit". "Goście nie mogli przedrzeć się przez zasieki gospodarzy", a
Legia wygrała "tymi cechami, za które kiedyś ceniono naszych zawodników - konsekwencją i zaangażowaniem" - pisze po meczu "
Przegląd Sportowy."
"Rzeczpospolita" - Awans za charakter
"Tolunay Kafkas, kiedy jeszcze grał w piłkę malował twarz flamastrami, by na boisku bali się go rywale" - opisuje szkoleniowca gości "
Rzeczpospolita ". Po meczu Turkowi puściły nerwy i szybko wyszedł z konferencji. Maciejowi Skorży zamiast polemiki pozostało tłumaczenie swojego vis-a-vis. - Chciał nas zmusić do zmiany filozofii - komentował taktykę Kafkasa trener Legii. "Nazywanie antyfutbolem Legii to duża przesada, Skorża ustawił drużynę trochę tak, jak Jose Mourinho Real, gdy chciał zneutralizować ofensywną
Barcelonę - porównuje gazeta. "Legia naprawdę wywalczyła awans".
"Gazeta Wyborcza" - Legia awansowała, bo przetrwała
Gaziantepspor "bez pomysłu", a Legia "okopana w obronie" to najważniejsze wnioski "
GW ", bo warszawiacy kończyli ataki gości już 30-40 metrów przed swoją bramką. "Chaotyczne i często niecelne zagrania", "brak zimnej krwi" nie pozwalały strzelić bramki żadnemu z zespołów, dlatego emocje towarzyszyły spotkaniu do ostatnich sekund, a po końcowym gwizdku "kibice wydali głębokie westchnienie ulgi".
"FAKT" - Legia gra dalej, a Turcy za burtą
Bez zbytecznej euforii o zwycięstwie
Legii Warszawa w
Lidze Europy pisze "
Fakt ". Co prawda, chwali "mądrą" obronę gospodarzy, a ataki Gaziantepsporu nazywa "szaleńczymi", to i tak priorytetowe miejsce obok awansu zajmuje przepychanka "na pięści i łokcie" w końcówce meczu, w której kilku zawodników (stanowczo za mało) obejrzało żółte kartki.
"Przez 90 minut na murawie było bardzo ostro, a w starciach legionistów z Turkami co chwilę trzeszczały kości."
"Super Express" - Legia wygrała bitwę z Turkami
Trener Gaziantepsporu Tolunay Kafkas "przed meczem zachowywał się jak zarozumiały bufon", a po meczu dał już "pokaz prawdziwego chamstwa". "Żenujący Turek (...) gadał głupoty" - rozpisuje się o trenerze "
Super Express ", w oczach którego Legia grała "ofiarnie, ambitnie i niezwykle mądrze".