Liga Mistrzów. Karanka: Wszyscy widzieli tego gola, tylko nie sędzia

Pierwszym trenerem Realu Madryt podczas rewanżowego meczu w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko FC Barcelonie był Aitor Karanka, który zastąpił Jose Mourinho. Portugalczyk został po pierwszym meczu zawieszony przez UEFA. Po drugim meczu Real znowu miał pretensje do pracy arbitrów.

Dużo kontrowersji wokół decyzji sędziowskich było już po pierwszym meczu w Madrycie. Wolfgang Stark zdecydował się wtedy pokazać czerwoną kartkę piłkarzowi Realu Pepe za faul na Danim Alvesie. Dopiero po tym zdarzeniu Katalończycy strzelili dwie bramki.

We wtorek sędzia popełnił błąd na początku drugiej połowy nie uznając prawidłowej bramki zdobytej przez Gonzalo Higuaina . Mecz zakończył się remisem 1:1 i do finału awansowała drużyna mistrza Hiszpanii.

- Miliony ludzi widziało tego gola. Tylko nie sędzia. Na ten temat nie trzeba już nic więcej mówić - powiedział po meczu Aitor Karanka.

- Rozmawialiśmy dużo z Jose Mourinho przed meczem. W trakcie nie było to możliwe z wiadomych przyczyn. Rozmawialiśmy też po meczu. Pogratulował drużynie, ale jak każdy w Realu był wściekły - dodał Karanka o zachowaniu Mourinho.

- Po bramce Higuaina mogliśmy wrócić do rywalizacji, ale niestety nie została uznana. To mogło zmienić wszystko. Nie widziałem jeszcze powtórki tej sytuacji, ale wszyscy wokoło mówią, że bramka była prawidłowa - zakończył.

Po czterech El Classico: wygrana i Barcelona i Real! 'Królewscy nie zostali skrzywdzeni'

 

Wszystko o meczu Barcelona - Real >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.