Liga Mistrzów. Inter Bayernu nie zatrzymał

Po dobrym meczu i golu w ostatniej minucie Bayern pokonał w Mediolanie Inter 1:0. Manchester United wybiegał bezbramkowy remis w Marsylii, w spotkaniu z Olympique. Rewanże za trzy tygodnie

Gdyby ktoś chciał zmierzyć atrakcyjność meczu finalistów poprzedniej edycji LM za pomocą statystyk, doszedłby do wniosku, że piłkarze uraczyli kibiców na San Siro półtoragodzinnym nudziarstwem. Gol padł jeden, na kilkadziesiąt sekund przed końcem, w dodatku po błędzie bramkarza Julio Cesara, który po strzale Arjena Robbena odbił piłkę pod nogi Mario Gomeza. Uderzenie niemieckiego napastnika było dopiero czwartym celnym Bayernu w środowy wieczór. Pierwszy raz mistrzowie Niemiec trafili w bramkę Interu po godzinie. Inter w sumie uzbierał pięć celnych uderzeń.

Nikt kto oglądał środowy mecz, na brak atrakcji jednak narzekać nie mógł. Bayern obił słupek i poprzeczkę, zza pola karnego groźnie strzelał świetny Luis Gustavo, równie dobrze radzący sobie z rozbijaniem ataków rywali. Mistrzowie Niemiec atakowali przez niemal całą drugą połowę, doskonałą okazję zmarnował Gomez, niewiele pomylił się Robben. Holender na jednym skrzydle i Franck Ribery na drugim, popisywali się efektownymi rajdami i dośrodkowaniami.

Próbował także Inter, głównie przed przerwą. Po akcji Samuela Eto'o, piłkę po efektownym locie odbił Thomas Kraft. Bramkarz Bayernu ratował zespół jeszcze kilka razy, czasami pomagało mu szczęście, ale większość ataków jego koledzy rozbijali już w środku boiska.

Inter nie przypominał zespołu, który w majowym finale pobił Bayern 2:0. Piłkarzom z Mediolanu zdarzały się błędy w defensywie, ale jeszcze w 89. minucie bezbramkowo remisowali. Wtedy błąd popełnił Cesar i w rewanżu Inter, by zakwalifikować się do ćwierćfinału, będzie musiał wygrać, strzelając co najmniej dwa gole albo 1:0 i pokonać rywali w dogrywce lub rzutach karnych.

Inter - Bayern 0:1. Gomez

Więcej o:
Copyright © Agora SA