W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów Bayern przegrał w finale z Interem 0:2. Środowy mecz ma być dla niemieckiej drużyny okazją do rewanżu. - Rewanż to niewłaściwe słowo, bo przecież nie odbierzemy im tytułu, który straciliśmy przed rokiem - powiedział Holender.
Inter pod wodzą nowego trenera Leonardo strzelił w ostatnich 13. meczach aż 30 goli, ale stracił też siedemnaście. We włoskich mediach mówi się o nowej sile ofensywnej Interu i o zmianie stylu w porównaniu z tym, co było za czasów Jose Mourinho, który skupiał się przede wszystkim na zabezpieczaniu tyłów.
Luis Van Gaal różnicy pomiędzy zeszłorocznym Interem a tym obecnym nie dostrzega. - Inter wiele się nie zmienił. Na początku sezonu kilku kluczowych graczy było kontuzjowanych, w tym takich zawodników jak Diego Milito czy Lucio, ale w rzeczywistości to nadal ta sama drużyna - powiedział van Gaal.
- Największe zmiany zaszły na ławce trenerskiej, nie w grze. Najważniejsze jest to, że nie zmienili tego jak grają - mówił trener Bayernu. Gdy dziennikarze na konferencji prasowej przycisnęli go pytając, co sądzi o obronie środowego rywala, odburknął: - Jeśli widziałeś zeszłoroczny finał, wszystko powinno być jasne. Nie rozumiem, dlaczego muszę cały czas powtarzać to samo. jeśli oglądasz ich co tydzień, to wiesz, że to cały czas bardzo defensywny zespół.
- To oni są faworytem, w końcu to obrońcy tytułu. Do tego, pierwszy mecz grają u siebie. Mają wspaniały zespół, porządną organizację gry. Każdemu z nimi gra się ciężko - dodał van Gaal.