Liga Mistrzów. Najbardziej kataloński piłkarz świata... gra w Ajaxie

Oleguer Presas jest jednym z nielicznych zawodowych piłkarzy, którzy wzbudzają większe zainteresowanie nie wyczynami na boisku, ale tym, co mówią i piszą. W klubie z Amsterdamu jest jednak tylko rezerwowym.

Wszystkie bramki Ligi Mistrzów znajdziesz tutaj ?

Gdy urodzony pod Barceloną Katalończyk grał na Camp Nou, na zastawiony mercedesami, porsche i ferrari klubowy parking przyjeżdżał zwyczajnym vanem. Ukończył filozofię i ekonomię, wypowiada się o literaturze i polityce. Jak wielu kolegów po fachu napisał książkę. Ale ona w niczym nie przypomina typowych dzieł piłkarzy, w których opowiadają o dzieciństwie i trudnościach w dotarciu na trening.

W "Drodze do Itaki" Oleguer pisał o represjach w Hiszpanii w czasach dyktatury generała Francisco Franco, zajął się też problemem anoreksji wśród dzieci i wojną w Iraku. - To karygodne, że zniszczono ten kraj. Teraz słyszę, że nie znaleziono broni masowego rażenia, ale wojska wciąż będą musiały tam zostać, bo jest bałagan. Przecież sami ten bałagan spowodowali - mówił 30-letni piłkarz.

Burzę wywołał jednak dopiero artykuł, w którym podważył niezależność hiszpańskich sądów, domagał się zwolnienia z więzienia prowadzącego strajk głodowy Ińakiego de Juana Chaosa skazanego za śmierć 25 osób w atakach terrorystycznej organizacji ETA. Piłkarz stwierdził, że Bask powinien zostać wypuszczony na wolność, tak jak prominentni hiszpańscy politycy i oficerowie policji, którzy w latach 80. odpowiadali za stworzenie tzw. szwadronów śmierci mordujących baskijskich separatystów.

Po tym artykule Oleguer stracił sponsora, skrytykował go trener Barcelony Frank Rijkaard i prezes Joan Laporta. Były król strzelców ligi hiszpańskiej Salva Ballesta powiedział, że ma więcej szacunku do psiego g... niż do Oleguera. - To nic w porównaniu do tego, co przeżyli inni. Najgorsze, że większość ludzi nie przeczytała tekstu - mówił piłkarz.

Publicznie wypowiada się tylko po katalońsku, regularnie wspiera tamtejszych nacjonalistów i ruch antyglobalistyczny. Pięć lat temu pojechał do Meksyku na sparing organizowany przez Zapatystowską Armię Wyzwolenia Narodowego. - Nie ma partii, która by mnie reprezentowała. One chcą tylko, by co cztery lata na nie głosować. Nie na tym polega demokracja. Zdecydowanie wolę niezależne ruchy społeczne - mówi Oleguer.

Jego pozaboiskowe wyczyny długo w Barcelonie tolerowano, ale w końcu stwierdzono, że źle wpływają na wizerunek klubu, i sprzedano go do Ajaksu. Z klubem z Camp Nou wygrał Ligę Mistrzów i dwa razy zdobywał mistrzostwo kraju, kopania uczył się w barcelońskiej La Masii, w juniorskiej drużynie występował m.in. z Xavim. Na boisku już sławniejszego rówieśnika nie prześcignie. Xavi został mistrzem Europy i świata. Gdy Oleguer dostał powołanie do kadry, powiedział selekcjonerowi Luisowi Aragonesowi, że nie chce mieć z reprezentacją Hiszpanii nic wspólnego. Regularnie stawia się za to na zgrupowania kadry Katalonii.

Wybierz gola 3. kolejki: Bale, Żyrkow, czy de Zeeuw? 

Więcej o:
Copyright © Agora SA