Liga Mistrzów. Fabiański uratował Arsenal od nerwowej końcówki, Wenger chwali

- Zobaczyliśmy dziś Fabiańskiego, jakiego widzę na co dzień na treningach - powiedział Arsene Wenger, trener Arsenalu. ?Kanonierzy? wygrali 3:1 z Partiznaem w drugiej kolejce Ligi Mistrzów, a polski bramkarz obronił rzut karny w końcówce spotkania.

Zobacz wtorkowe bramki z Ligi Mistrzów na Zczuba.tv ?

Polak za swój pierwszy występ w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów w pierwszych pomeczowych relacjach jest chwalony. Fabiański w pierwszej połowie obronił dwa strzały zawodników Partizana, a w 84. minucie obronił jedenastkę wykonywaną przez Cleo.

- Zobaczyliśmy dziś Fabiańskiego, do jakiego widzę na co dzień na treningach. Myślę, że dla niego to wielka zachęta. Zagrał dobry mecz. To ważne, że zagrał dobrze, bo jest bardzo utalentowanym bramkarzem - powiedział Arsene Wenger o grze Polaka.

Jack Wilshere, pomocnik Arsenalu, z Partizanem zagrał 74. minuty, po meczu powiedział: - Łukasz ostatnio miał ciężki okres i taki mecz w jego wykonaniu był świetną odpowiedzią. Grał solidnie i w końcówce dobrze zachował się przy rzucie karnym.

Serwis Fanhouse pisze, że "Polak zrobił spore wrażenie". Manuel Almunia, pierwszy bramkarz Arsenalu, nie mógł w tym meczu zagrać z powodu kontuzji łokcia. "Fabiański pokazał, że jest wartościowym zmiennikiem Almuni, gdy w 84. minucie obronił rzut karny Cleo" - czytamy w relacji.

Polaka chwali też w swojej relacji oficjalna strona Arsenalu. "Ostatnie minuty mogły być o wiele bardziej gorące, gdyby Fabiański nie obronił rzutu karnego" - czytamy.

Wraca Fabiański, ale to nie szansa. 'Nikt już w niego nie wierzy'

 

Fabiański broni karnego, Arsenal wygrywa - strona meczu >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.