Liga Mistrzów. Radość po zdobyciu gola okazją do... manifestacji przeciwko federacji

Nicolas Anelka strzelił dwa gole dla Chelsea Londyn w wygranym przez The Blues 4:1 meczu przeciwko Żylinie. Anelka zamiast cieszyć się ze zdobytych bramek, zaprezentował gest, w którym ukazał skute kajdankami dłonie. To manifestacja przeciwko decyzji FFF (Francuski Związek Piłki Nożnej), który zawiesił napastnika w prawach reprezentanta Francji na 18 spotkań.

W wywiadzie dla Sky Sports Nicolas Anelka ujawnił, że pokazanie swych rąk w geście niewoli było wiadomością dla francuskiej federacji piłkarskiej. Napastnik po zdobyciu bramki pobiegł wzdłuż linii końcowej boiska ze spuszczoną głową, ze skrzyżowanymi rękoma, które wyglądały jakby były skute kajdankami.

Napastnik został zawieszony przez Francuski Związek Piłki Nożnej po kompromitujących Francję mistrzostwach świata w RPA. Konflikt Anelki z trenerem Raymondem Domenechem był zarzewiem burzy jaka rozpętała się nad reprezentacja Le Bleus. Przez szerzącą się w niezwykle szybkim tempie niezdrową atmosferę, kadra trójkolorowych zajęła ostatnie miejsce w grupie. Działacze francuskiego związku winą za całe zamieszanie obarczyli m.in. Anelkę. Mimo, że w bojkocie uczestniczyli wszyscy - 23. piłkarze reprezentacji, to postępowanie karne dotyczyło tylko pięciu z nich.

Anelka zapowiedział, że już nigdy nie zagra w reprezentacji Francji. "Cieszynka" jaką Francuz wykonał podczas meczu z Żyliną była jasnym przekazem dla sterników federacji.

- To był mój komunikat dla fedarcji, symbolizował on to co działo się w naszej ekipie podczas mistrzostw świata w RPA. Jednak to co było latem, jest już dla mnie odległą przeszłością. Teraz skupiam się w 100% nad grą w Chelsea - powiedział piłkarz w wywiadzie dla Sky Sports.

Żilina - Chelsea 1:4. Anelka (0:2)

Postawa piłkarzy uosabia rozpad społeczeństwa...

Wicemistrzowie świata, wcześniej mistrzowie świata i Europy, milionerzy z najbogatszych lig i klubów polecieli do RPA na futbolowy mundial i doznali klęski hańbiącej, jakiej ta impreza nie pamięta. Dlaczego? - Problemem nie jest to, że drużyna przegrała, ale dekompozycja reprezentacji. Wydarzenia w RPA wyszły jednak daleko poza sport. Piłkarze Francji pokazali, że nie potrafią być razem, nie są w stanie reprezentować kraju. Przekroczyli wszystkie normy - uważa Alain Finkielkraut, konserwatywny francuski filozof i eseista. Czytaj więcej ?

Chelsea gromi Żylinę

Chelsea Londyn pokonało Żylinę 4:1 w pierwszej kolejce piłkarskiej Ligi Mistrzów. Dwa gole dla The Blues zaliczył Nicolas Anelka, który przejął ciężar zdobywania goli od Didiera Drogby. W kolejnym spotkaniu piłkarze Ancelottiego podejmą na własnym boisku Marsylię.

Surowe kary za strajk Francuzów 18 meczów Anelki! ?

Ostro o francuskich działaczach - Anelka: To są klauny ?

Konflikt we Francji. Anelka czuje wstręt do Domenecha ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.