Wszystkie dzienniki są jednak zgodne, że poznaniacy nie stracili jeszcze szans na awans i to kto zagra w kolejnej rundzie eliminacji okaże się dopiero za tydzień po meczu w Poznaniu.
"Lech grał dobrze przez godzinę, ale dał sobie wbić gola bardzo słabej Sparcie Praga i przegrał 0:1. Lech długo nie przypominał zespołu, który tydzień temu męczył się z azerskim słabeuszem z Baku. Do przerwy oddał sześć strzałów, Sparta dwa. Oba niecelne."
"Wielka szkoda, że tak to się skończyło! Mistrz Polski przegrał ze Spartą 0:1. Zagrał jednak o wiele lepiej niż z Interem baku. przez godzinę to Lech był lepszym zespołem, szkoda, że nie zdobył w tym czasie bramki."
"Przez prawie cały mecz III rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów Lech Poznań był lepszy od Sparty Praga. I co z tego skoro przegrał w stolicy Czech 0:1. Bramkę na wagę zwycięstwa prażan strzelił Erich Brabec."
"Kiedy na tablicy wynik, wciąż był nierozstrzygnięty, w pole karne Lecha poleciały przedmioty rzucane przez osoby zasiadające w sektorach gospodarzy. Pewnie Czesi nie spodziewali się tego, że mistrz Polski stawi taki opór. W końcu jednak uległ. Nie pomógł debiut Joela Tshibamby, który na ostatni kwadrans pojawił się na boisku."
"Lech przegrał, ale wreszcie pokazał się z dobrej strony i ma w rewanżu szanse na odrobienie strat. Atutem poznaniaków powinna być też publiczność. Na Generali Arena mistrzów Polski dopingowało bez przerwy ponad trzy tysiące kibiców. Byli głośniejsi i lepiej zorganizowani niż dziesięć tysięcy kibiców Sparty. W rewanżu w Poznaniu ta siła lecha będzie jeszcze większa."
"Piłkarze Lecha nie przestraszyli się Sparty Praga, ale nie potrafili wczoraj też osłabić jej przekonania o swojej wyższości. Przez 70 minut toczyli wyrównany bój, mając nawet lekką przewagę. W końcówce czescy rutyniarze znaleźli jednak sposób na poznańską defensywę. Porażka 0:1 nie jest dobrym wynikiem, ale tez nie takim, by tracić nadzieję."
Kapitan Lecha: Niestety, taka jest piłka ?