"The Guardian" opisał pierwszą połowę jako "katalog błędów Manchesteru". Wszystko odmieniło się jednak za sprawą Wayne'a Rooneya, którego trener Ferguson zaliczył po spotkaniu do światowej elity, razem z Messim, Kaką i Ronaldo.
W podobnym tonie wyraża się "The Times". - Były czasy, kiedy Sir Aleks Ferguson mógł się irytować, gdy obsypywano Wayne'a Rooneya pochlebstwami w rodzaju tego, że stał się w miejsce Davida Beckhama skarbem narodowym. Ale nie tego ranka. Nie noc po tym, jak Rooney poprowadził Manchester w walce na San Siro - czytamy.
Za to dziennik "The Daily Telegraph" praktycznie cały artykuł poświęcił Davidowi Beckhamowi, który w kwiecie wieku grał w Manchesterze, a teraz biega po boisku w koszulce Milanu. We wtorek doszło do jego konfrontacji z dawnymi kolegami.
Gazeta twierdzi, że geniusz piłkarza porażał rywali tylko na samym początku wtorkowego meczu.
Podczas rozgrzewki puszczono piosenkę "Eye of the Tiger" ze słynnego filmu bokserskiego "Rocky". - Ta piosenka mogłaby być równie dobrze napisana dla Beckhama, bo on tak, jak główny bohater filmu nie wie jeszcze, czy jego czas już się skończył - czytamy w dzienniku.
- Czy Beckham jest ciągle w stanie ranić swoich przeciwników jak filmowy bokser grany przez Sylvestera Stallone'a? - zastanawia się gazeta.
Manchester jest bliski awansu do ćwierćfinału, ale długo miał wielkie kłopoty nie tylko z rozegraniem akcji, ale nawet skleceniem akcji złożonej z kilku podań. Ostatecznie Anglicy wygrali na boisku rywali 3:2.
Real 90 minut od odpadnięcia z Ligi Mistrzów, MU pewny awansu Konkurs! Do wygrania bilety na finałowy mecz Ligi Mistrzów >
Manchester United - wygrał z Beckhamem ?