Philippe Montanier: Tak, bardzo. Jak każdy zresztą.
- Trener Leonardo Jardim dostał czas i zaufanie. Przez trzy lata zbudował wspaniałą piłkarską maszynę - i to w dodatku opartą na młodych, utalentowanych chłopakach. Ten zespół ciągną dzieciaki, Kylian Mbappe, Bernardo Silva czy Thomas Lemar. Od Jardima dostali duży kredyt zaufania, który spłacili. Dojrzeli razem z trenerem i jego taktyką. Piłkarze Monaco bardzo szybko przesuwają się z obrony do ataku, istnieje idealne połączenie pomiędzy defensywą a ofensywą. Naprawdę miło jest oglądać monakijczyków w takiej formie. Ten zespół w ciągu trzech lat rozwinął się niesamowicie.
- A czemu nie? Na pewno nie są faworytem - ani Ligue1, ani w półfinale Champions League. Ale pokazali już, że notowania bukmacherów nie są im straszne. Boję się tylko, że zabraknie im sił. W tym sezonie zagrali już blisko 60 meczów. Dla tych młodych chłopaków to śmiertelna dawka. Ale jeśli będą mieć moc, mogą pokonać każdego.
- Znakomitą. Kamila lubią koledzy z zespołu, kibice, nawet dziennikarze. Moim zdaniem to najważniejszy transfer tego klubu od lat.
- Uporządkował obronę, stał się jej szefem. Odmienił grę Monaco w defensywie. W tej chwili to jeden z najlepszych środkowych obrońców w całej Francji. Lider, wspaniały charakter. No i ma wielki atut: robi różnicę przy stałych fragmentach gry. Pamiętam go sprzed kilku lat. Moje Rennes grało mecz towarzyski z Torino. Glik biegał wtedy jako... defensywny pomocnik. I zagrał świetnie. Po meczu pytałem Kamila Grosickiego, kto to jest. "Świetny piłkarz. I do tego Polak" - odpowiedział ze śmiechem.
- Znam tego chłopaka od lat, obserwowałem go gdy grał w Girondins Bordeaux i Nantes. Wierzyłem w niego. Ale rywalizacja w Paryżu jest zbyt duża. Nie miał szans z Blaisem Matuidim, Marco Verrattim, Adrienem Rabiotem i Thiago Mottą.
- Nie doszukiwałbym się drugiego dna, problemów z kolegami itd. Po prostu przegrał rywalizację. Poszedł do klubu w którym jest wielu wspaniałych zawodników. I nie dał rady. Oni mogli grać razem, a on nie pasował do tego grona.
- Nie jestem jego menadżerem, ale na pewno musi zrobić jakiś krok. W Stade Reims czy Sevilli grał w każdym meczu i grał dobrze. Nie jest jeszcze leciwym zawodnikiem, wiec szybko powinien wyjechać z Paryża. Krychowiak to lider reprezentacji Polski, więc tym bardziej musi dbać o to, aby na boisku pojawiać się regularnie.