Liga Mistrzów. Gol Realu ze spalonego? Cristiano Ronaldo do sędziego: Nie widziałeś?! Przecież nie przeszkadzałem bramkarzowi!

Cristiano Ronaldo w przerwie wtorkowego półfinału Ligi Mistrzów zaczepił sędziego Martina Atkinsona. A wszystko po to, by przekazać mu, że choć na początku akcji był na pozycji spalonej, to strzelając chwilę później gola, w żaden sposób nie przeszkadzał jednak bramkarzowi Atletico.

Real rozbił Atletico w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów. Doskonały mecz rozegrał Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ustrzelił hat-tricka, ale choć wszyscy się nim zachwycają, to niektóre hiszpańskie portale zwracają uwagę, że pierwszą bramkę gwiazdor Realu zdobył z pozycji spalonej.

Co więcej, zwrócił na to uwagę też sam Ronaldo, który w przerwie meczu zaczepił sędziego. - Na początku akcji byłeś na spalonym - powiedział w pewnym momencie Atkinson do Ronaldo. - Na spalonym?! Nie widziałeś?! Przecież nie przeszkadzałem bramkarzowi - zapierał się gwiazdor Realu. A całą sytuację w tunelu przed drugą połową wychwyciła telewizja.

Dla niektórych takie zachowanie Ronaldo nie powinno mieć miejsca. To nic innego, jak tylko niepotrzebne wywieranie presji na arbitrze i próba oczyszczenia go z winy przed drugą połową. Hiszpańskie portale przypominają również, że to nie pierwszy raz, kiedy sędziowie są pod presją na Santiago Bernabeu. Że podobnie było w ćwierćfinale z Bayernem Monachium, kiedy w dogrywce uznali oni gola Ronaldo, którego strzelił ze spalonego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.