Barcelona wygrała pierwszy mecz na Camp Nou 2:1, ale w rewanżu nie była w stanie zatrzymać fenomenalnej ofensywy Chelsea. To był spektakl, mecz pełen emocji i zwrotów akcji.
W ósmej minucie prowadzenie londyńczykom dał Eidur Gudjohnsen. Islandczyk wykończył kontratak gospodarzy i dał Chelsea sygnał do kolejnych ataków.
Dwa kolejne gole zespół Mourinho strzelił w odstępie trzech minut, a po 19. minutach prowadził 3:0. Wydawało się, że to koniec emocji. Nie dla Ronaldinho.
Brazylijczyk strzelił dwa gole - pierwszego z rzutu karnego, a drugiego po fenomenalnym uderzeniu zza pola karnego.
Trafienie pomocnika Barcelony zachwyciło świat, ale dla kibiców Barcelony był to smutny wieczór. Po golu Ronaldinho, John Terry pokonał Victora Valdesa i zapewnił Chelsea awans do ćwierćfinału.