Liga Mistrzów. Bezradny Bayern, bezradny Lewandowski. Atlético pobiło mistrza Niemiec

Atlético pokonało Bayern Monachium 1:0 w drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Niemiec przez większą część spotkania byli bezradni. 90 minut rozegrał Robert Lewandowski.

Bayern Monachium od początku przypominał zespół z ligowego meczu z Hamburgerem. Mistrzowie Niemiec długo utrzymywali się przy piłce, ale rozgrywali piłkę zbyt wolno. Środek pola, Xabi Alonso - Thiago, nie radził sobie ze sforą Diego Simeone, która zawzięcie walczyła o każdą piłkę i wywierała presję na pomocnikach rywala.

Dopiero gdy udawało się zamknąć Atlético w polu karnym, Bayern potrafił stworzyć groźną okazję. Jedną z nich "Bawarczycy" przeprowadzili jeszcze przed upływem kwadransa. Thiago miękkim podaniem idealnie obsłużył Muellera. Niemiec jednak tego nie wykorzystał. Kopnął piłkę prosto w dobrze ustawionego Oblaka. To pobudziło gospodarzy do lepszej gry. W 17. minucie aktywny Carrasco z łatwością minął dwóch rywali i z narożnika pola karnego mocno uderzył w stronę bramki Neuera. Bramkarz Bayernu z trudem sparował piłkę w bok. Kilka chwil później powinno być 1:0 dla Atlético. Niekryty Torres z trzech metrów trafił w słupek.

Przez pierwsze pół godziny udane zagrania Roberta Lewandowskiego mogliśmy policzyć na palcach jednej ręki. Polak był zamknięty w klatce przez stoperów Diego Simeone. Dopiero w 28. minucie udało mu się oddać celny strzał, po którym piłka wylądowała w rękach Oblaka. Z kolei Torres pod bramką znów nie potrafił zachować zimnej krwi. Podanie Koke zmarnował, bo się poślizgnął.

Bayern z upływem czasu nie wyciągał wniosków, mimo dużej przewagi w posiadaniu piłki wciąż pozwalał rywalowi na stwarzanie dogodnych okazji na strzelenie gola. W końcu wykorzystał to Carrasco. Belg w 35. minucie mierzonym strzałem pokonał Neuera. Piłka po drodze do bramki odbiła się jeszcze od słupka.

Po przerwie pierwszą groźną sytuację wypracowali sobie mistrzowie Niemiec. Duże zamieszanie w polu karnym Oblaka próbował wykorzystać Mueller, ale trafił tylko w boczną siatkę.

Ancelotti do gry wprowadził Robbena, Kimmicha i Hummelsa. Mimo zmiany ustawienia gra Bayernu się nie poprawiła. Wciąż od podań odcięty był Lewandowski, który od początku sezonu jest kluczową postacią w układance Włocha. Atlético z tego korzystało i wyprowadzało kontry. Jedną z nich groźnym strzałem skończył Carrasco, lecz tym razem lepszy okazał się Neuer.

Swoją "piłkę meczową" kwadrans przed końcem zmarnował Lewandowski. Polak zgubił krycie i dostał piłkę od Xabiego Alonso. Niestety, dla kibiców "Bawarczyków" pomylił się o kilka centymetrów.

W końcówce gospodarze powinni jeszcze dobić rywala, ale Griezmann trafił w poprzeczkę z rzutu karnego, którego sędzia Marciniak podyktował za brzydki faul Vidala na Filipe Luisie.

Milik ma pytanie do kibiców Napoli, a Nawałka tajny plan! [MEMY]

Zobacz wideo

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.