Liga Mistrzów. Bayern - Benfica. Kiepskie noty Lewandowskiego. "Ledwo powąchał piłkę"

Robert Lewandowski został przez media zgodnie uznany za jednego z najsłabszych piłkarzy meczu 1/4 finału LM Bayern - Benfica (1:0). "To nie była jego noc", "spróbował głupiej piętki", "stosował przesadnie fajne, niedokładne podania" - czytamy w podsumowaniach występu polskiego napastnika

Media są zgodne: to nie był zbyt dobry występ Bawarczyków. Wyśmienite oceny dostaje jedynie "jaśniejący przy przygaszonym Bayernie" strzelec jedynego gola, Arturo Vidal. A co z Lewandowskim?

- To nie była jego noc, a obrona nie zostawiła mu wiele miejsca na działanie - oceniono występ Polaka na Goal.com. Polak dostał ocenę "2" (na pięć), równie słabo oceniono tylko jego kolegę z ataku, Thomasa Muellera.

Espnfc.com w parze z Lewandowskim najsłabiej ocenia Douglasa Costę. Obaj dostali notę "5" (na dziesięć).

- Po, w zasadzie, bezbarwnej pierwszej połowie, Lewandowski bardziej zaznaczył swoją obecność w drugiej, ale, ogólnie, był daleki od swoich najbardziej natchnionych występów. Miał szansę rozstrzygnąć rywalizację pod koniec meczu, ale okazał się zdecydowanie zbyt niesamolubny, próbując wystawić Lahmowi - czytamy.

Według Niemców z ran.de, także najgorsi ("4") byli Costa i Lewandowski.

- Pracował ciężko, ale nie było to tak zauważalne jak u Ribery'ego czy Muellera. Przez Jardela i Lindelofa, dwa naprawdę przykute do niego i gryzące po piętach psy, zmuszony do angażowania się racej na zewnątrz pola karnego.

Vidal króluje też na Squawka.com. Najsłabszą notę dostał tam Douglas Costa (4/10), ale Lewandowski jest tuż przed nim - z jedyną oceną "5".

- Mimo dominacji Bayernu, ledwo powąchał piłkę w pierwszej połowie. W drugiej połowie dane mu było parę razy zobaczyć bramkę, ale mógł w tych przypadkach postarać się lepiej - opisują surowo występ kapitana reprezentacji Polski redaktorzy serwisu.

Serwis bayerncentral.com najgorzej - na "jedynkę" - ocenia Muellera i Juana Bernata. Lewandowski dostał "2" i opis najdłuższy ze wszystkich:

- Napastnik wcześnie zaczął presję na Edersonie, próbując rozegrać piłkę. Wiele razy dobrze rozegrał, stosując inteligentne podania do kolegów, poza polem karnym. Jego podanie do Bernata w pierwszej połowie pomogło w stworzeniu okazji. Potem Lewandowski zaczął jednak marnotrawić. Miał znakomitą okazję na strzelenie, kiedy Ribery podał mu lekko z lewej strony, ale spróbował głupiej piętki. Jego przesadnie fajne podanie stały się niedokładne. Tuż przed końcem drugiej połowy, mógł strzelić drugiego gola, ale zdecydował się na kiepskie podanie do Lahma, czym sprawił, że ta rywalizacja będzie trudniejsza, niż powinna.

Benfika bez szans? Torres from hero to zero, czyli echa po Lidze Mistrzów [MEMY]

Kto awansuje?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.