Mecz w Rzymie zapowiadał się bardzo ciekawie, ponieważ już pierwsze starcie Bayeru z Romą zakończyło się hokejowym wynikiem 4:4. We środę znów padło sporo bramek. Tym razem, więcej szczęścia mieli gospodarze.
Początek meczu potoczył się idealnie dla Wojciecha Szczęsnego i spółki. Już w 2. minucie, Edin Dżeko zagrał fantastyczną prostopadłą piłkę na wolne pole do Mohameda Salaha, a ten znalazł się w sytuacji sam na sam z Berndem Leno i bez kłopotów pokonał golkipera "Aptekarzy".
Drugi gol dla gospodarzy był niemal bliźniaczą sytuacją pierwszego trafienia. Tym razem to Radja Nainggolan podawał, a Bośniacki snajper Romy zdobył gola. Pierwsza połowa była fatalna w wykonaniu Bayeru. Wojciech Szczęsny oprócz wyłapania kilku łatwych dośrodkowań, był kompletnie bezrobotny.
Druga odsłona gry zaczęła się od bramkowej akcji Bayeru. Admir Mehmedi uderzył z ostrego kąta w "krótki" róg i Szczęsny musiał wyjmować piłkę z siatki. Strzał Szwajcara był mocny, ale Polak powinien lepiej pilnować bliższego słupka.
Roma nie zdążyła otrząść się po pierwszym trafieniu, a już był remis. Fatalnie zachowała się defensywa gospodarzy, która nie upilnowała, wychodzącego na czystą pozycję "Chicharito". Javier Hernadez w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym, nie miał kłopotów z trafieniem do siatki.
W trakcie drugiej połowy doszło do szeregu kontuzji. Boisko z urazami opuścili Alessandro Florenzi, Maicon i Karim Bellarabi. Dwaj ostatni, pojawili się na murawie chwile przed zejściem...
Do końca meczu nie dotrwał również kapitan niemieckiego zespołu. Omer Toprak otrzymał czerwoną kartkę, ponieważ popchnął (wytrącając go z równowagi) napastnika Romy, który był zaledwie metr od pustej bramki. Rzut karny na gola zamienił Miralem Pjanić.
Wynik nie uległ już zmianie. W końcówce spotkania, Wojciech Szczęsny został ukarany przez arbitra żółtą kartką za ostentacyjne opóźnianie gry. Po zwycięstwie, Roma awansowała na drugie miejsce w tabeli. W innym meczu grupy E, Barcelona pewnie pokonała BATE Borysów. Liderem tabeli są mistrzowie Hiszpanii z dziesięcioma punktami, wicelider traci do nich pięć "oczek". Trzeci jest Bayer z 4 punktami, ostatnie miejsce przypada Białorusinom, mającym zaledwie trzy "oczka".