Lewandowski w meczu z Manchesterem City zagrał od pierwszej minuty. Polak miał bardzo dobrą okazję w pierwszej połowie po podaniu Alaby, ale strzelił w boczną siatkę. Później ciężko pracował, ale Joe Hartowi więcej już nie zagroził.
Bramkarz Manchesteru City był bliski uratowania remisu dla swojej drużyny. Popisywał się świetnymi paradami, jak ta w 88. minucie, gdy wybił strzał Boatenga. Ale dwie minuty później przy strzale obrońcy Bayernu nie miał nic do powiedzenia. W zamieszaniu w polu karnym Goetze ładnie wywalczył piłkę i wycofał do Boatenga, który z woleja zmieścił piłkę tuż przy słupku. Jak pokazała telewizyjna powtórka, futbolówka jeszcze delikatnie odbiła się od pleców Goetzego, nieco zmieniła tor lotu i wpadła do siatki.
Manchester City był nastawiony na grę z kontry. W końcówce meczu mógł jeszcze wyrównać, ale Sergio Aguero strzelił obok słupka. Bayern przez cały mecz miał przewagę, dłużej był przy piłce, oddał więcej strzałów, ale gola zdołał wbić w samej końcówce.
Bayern po wygranej 1:0 zajmuje drugie miejsce w grupie E. Liderem jest Roma, która aż 5:1 pokonała CSKA Moskwa.