Carlo Ancelotti: Real ma trofeum, którego mu brakowało

- Kiedy przychodziłem do Realu, powiedziałem prezesowi Florentino Perezowi, że w klubowym muzeum brakuje jednego trofeum. W sobotę prezes wyściskał mnie i pogratulował - mówi trener Realu Madryt Carlo Ancelotti po zwycięstwie w finale Ligi Mistrzów.

Konferencję trenera Realu przerwali jego piłkarze. Marcelo, Ramos i inni wbiegli na salę śpiewając, kilka chwil tańczyli za plecami Ancelottiego.

- Jestem przeszczęśliwy, wiedziałem, jak ważna jest dla Realu Liga Mistrzów. Przez cały sezon ciężko pracowaliśmy na ten sukces. Cieszę się, że sprawiliśmy tyle radości naszym kibicom. Możecie powiedzieć, że mieliśmy szczęście, ale w drugiej połowie zrobiliśmy wszystko, by wygrać. Po pierwszej połowie powiedziałem piłkarzom, by grali szybciej, przed dogrywką mówiłem, by nie przestawali atakować, bo rywale mają z nami coraz więcej problemów - mówił włoski trener, który w Lizbonie został drugim trenerem, który trzy razy cieszył się z Pucharu Europy. Wcześniej osiągnął to jedynie szkoleniowiec Liverpoolu Bob Paisley.

- Sezon był bardzo długi, przez te miesiące bardzo ciężko pracowaliśmy. Staraliśmy się zmienić styl, co się udało, bo mamy w kadrze mnóstwo fantastycznych piłkarzy. Marcelo nie był zadowolony z tego, że nie gra, ale ostatecznie wybiegł na boisko i był jednym z najbardziej walecznych piłkarzy - dodał Ancelotti.

Zobacz wideo

Tego nie złapały kamery. Zobacz mnóstwo wielkich zdjęć z finału ?

Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy

Więcej o:
Copyright © Agora SA