Liga Mistrzów. FIFPro wzywa UEFA do zmiany zasad zawieszeń

FIFPro, czyli Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych zrzeszająca 65 tysięcy zawodników z 55 państw na świecie, wezwało UEFA do zmiany zasad zawieszania piłkarzy w Lidze Mistrzów za otrzymane żółte kartki.

FIFPro zwraca uwagę na to, że w tegorocznym finale Ligi Mistrzów pomiędzy Atletico oraz Realem Madryt po raz kolejny jeden z piłkarzy nie może zagrać ze względu na nadmiar żółtych kartek (trzy), tracąc tym samym okazję do gry w tym wyjątkowym meczu. Tym zawodnikiem w tym roku jest Xabi Alonso z Realu.

Te przepisy w Lidze Mistrzów mogą być zmienione najwcześniej od sezonu 2015/16 - obecne zostały uchwalone w 2012 roku na trzy lata.

Według FIFPro kara jest nieproporcjonalna do przewinienia. Przywołuje tu działania UEFA podczas EURO 2012, gdy anulowała wszystkie żółte kartki otrzymane przed półfinałami tak, by żaden zawodnik nie opuścił z tego względu finału. Podobnie uczyniła FIFA w przypadku MŚ 2010, tak samo będzie również podczas mundialu, jaki w czerwcu rozpocznie się w Brazylii.

By dotrzeć do finału Ligi Mistrzów, trzeba rozegrać 12 spotkań. Za trzecią żółtą kartkę piłkarz jest zawieszany na jeden mecz - tak samo dzieje się w przypadku piątego, siódmego oraz dziewiątego żółtego kartonika. Czwarty, szósty i ósmy nie ma znaczenia.

W 2012 roku prezydent grupy pracującej nad przepisami w Lidze Mistrzów Michael van Praag stwierdził, iż "w różnych rozgrywkach mogą obowiązywać różne zasady" oraz "obecne przepisy są wynikiem uważnej oraz demokratycznej procedury". Nie zgodził się ze stwierdzeniem, iż stosowanie podobnych zasad w Lidze Mistrzów oraz mistrzostwach Europy wniosłoby więcej przejrzystości oraz spójności, zważając na to, iż oba turnieje organizowane są przez UEFA.

FIFPro zwraca uwagę na fakt, iż w różnych rozgrywkach krajowych przepisy dotyczące zawieszeń znacznie różnią się między sobą. Porównane zostały tu Holandia oraz Anglia. Piłkarz Eredivisie otrzymując dziewiątą żółtą kartkę w jednym sezonie, będzie pauzował już piąty mecz. Ten sam zawodnik w Premier League może nie zostać zawieszony mimo otrzymania takiej samej liczby żółtych kartek.

Xabi Alonso nie może zagrać w finale, choć w tej edycji Ligi Mistrzów przepisy pogwałcił zaledwie dziewięć razy w dziewięciu meczach - i tylko trzy z nich zasługiwały na żółtą kartkę. To 22. piłkarz w historii Ligi Mistrzów, którego z tego względu ominie finał.

W przeszłości podobny dramat spotkał m.in. Alessandro Costacurtę i Franco Baresiego (AC Milan), Roya Keane'a i Paula Scholesa (Manchester United), Pavla Nedveda (Juventus), Erica Abidala i Daniego Alvesa (FC Barcelona). W 2012 roku w finale pomiędzy Bayernem Monachium a Chelsea ze względu na te przepisy nie mogło zagrać aż sześciu piłkarzy.

Wybierz najlepszą '11' Ligi Mistrzów 2013/14 [GŁOSOWANIE]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.