Liga Mistrzów. Diego Costa u serbskiej znachorki

Kontuzjowany napastnik Atlético Madryt ma nadzieję, że dzięki zabiegom u Marijany Kovacevic wystąpi w sobotnim finale Ligi Mistrzów. Pomóc mają masaże połączone z nacieraniem wyciągiem z końskiego łożyska.

W sobotnim meczu z Barceloną Costa grał tylko kwadrans, bo uszkodził mięsień. W poniedziałek nie brał udziału w treningu. Hiszpańscy dziennikarze mówią, że potrzeba cudu, by urodzony w Brazylii reprezentant Hiszpanii zagrał w sobotę z Realem.

Klub szuka cudu w Serbii. "Marca" informuje dziś na okładce, że Atlético wysłało Costę do Belgradu, gdzie Marijana Kovacevic od lat leczy urazy mięśni, wykorzystując końskie łożyska. Przyjeżdżali do niej m.in. Pablo Zabaleta, Vincent Kompany (obaj Manchester City), Nigel de Jong (Milan), Frank Lampard (Chelsea) i Robin van Persie (MU). - Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc. Dlatego postanowiłem spróbować - mówił van Persie. Specjaliści nie wierzą w metody Kovacevic, ale zazwyczaj nie sprzeciwiają się też wizytom piłkarzy w Serbii. - Zawodnicy zrobią wszystko, by jak najszybciej wrócić do zdrowia. Nie ma badań potwierdzających skuteczność zabiegów Kovacevic, ale też niemożliwe, by uraz się przez nie pogłębił - mówili angielscy lekarze, gdy gwiazdy Premier League zaczęły latać do serbskiej znachorki.

Gdyby Costa nie mógł wystąpić w sobotę, Atlético byłoby bardzo osłabione. 25-letni napastnik strzelił w tym sezonie 36 goli, jest najlepszym strzelcem zespołu Diego Simeone.

Zobacz wideo

Jedenastka sezonu w Hiszpanii. Z Realu i Barcelony tylko jeden gracz!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.