"Atletico zagra w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt dzięki bramkom Adriana, Diego Costy (z karnego) i Ardy Turana. Najpierw trafił Torres, ale Atletico zrobiło wszystko, żeby być w Lizbonie. To będzie historyczny mecz, po raz pierwszy w finale spotkają się drużyny z tego samego miasta" - pisze "Marca". Serwis gazety poświęca też sporo miejsca Fernandowi Torresowi, który nie cieszył się, gdy zdobył bramkę. Wychowanek Atletico wykonał nawet gest przeprosin w stronę kibiców.
W "Marce" jest też artykuł poświęcony Jose Mourinho. Gazeta zamienia jego pseudonim "The Special One" na "The Półfinał One". Dziennikarze zauważają, że po raz czwarty odpadł z Ligi Mistrzów w półfinale. Przegrywał awans z Barceloną, Bayernem, Borussią Dortmund i teraz - Atletico.
Zespół Simeone rozjechał Chelsea po tym, jak Torres strzelił pierwszego gola dla gospodarzy. Zawodnicy Atletico pokazali nie tylko umiejętności piłkarskie, ale i osobowość. Ten wieczór był biało-czerwony! - tak podsumowuje mecz "AS".
Zwycięstwo świętują też inne madryckie gazety. "Największe Atletico" - zachwyca się "El Pais". Natomiast "El Confidencial" tytułuje swoją relację: "Pasja Atletico pokazała Mourinho, czym jest piłka nożna". "Największą wartością tego zwycięstwa jest to, że Atletico na zawsze zapadnie w pamięć kibicom. Piłkarze Diega Simeone budzą emocje, widać, że walczą, kibic może utożsamiać się z ich charakterami. A to jest coś, co nadaje sens tej wspaniałej grze, jaką jest piłka nożna" - czytamy.